Uczucie mojej matki do mojej starszej siostry Oleny przekraczało wszelkie granice, ale nigdy nie spodziewałem się takiego ciosu z jej strony.

Uczucie mamy do mojej starszej siostry Oleny przekraczało wszelkie granice. Mimo osiągnięć Leny i uwielbienia rodziców dla niej, mama kazała mi dawać jej jeszcze więcej, jakbym była tylko rzeczą. Starsza ode mnie o sześć lat Olena była złotym dzieckiem.

Dorastałam w jej cieniu i nigdy nie udało mi się jej prześcignąć. Wiedziała o swoim uprzywilejowanym statusie i zachowywała się wobec mnie arogancko. Mimo to miałem nadzieję, że pewnego dnia jej dorównam, ale na próżno. Moje osiągnięcia nigdy nie wydawały się wystarczające w porównaniu do jej. Żyjąc w ciągłym cieniu Oleny, w końcu przestałam próbować z nią konkurować.

Fakt, że moi rodzice poświęcali jej całą swoją uwagę, dał mi wolność. Nie zwracali uwagi na moje oceny i wybór zawodu. Po szkole opuściłam dom. Mieszkałam w akademikach i wynajmowałam mieszkania, aż w końcu wprowadziłam się do narzeczonego.

Rzadko odwiedzałam dom rodziców, słuchając o triumfach Oleny, takich jak kupno mieszkania i wynajęcie go. Moje własne wiadomości o życiu zostały przyćmione przez historie Oleny.

Więc kiedy wyszłam za mąż, moja matka dowiedziała się o tym dopiero, gdy ślub był tuż za rogiem. Moje spotkanie z rodzicami narzeczonego poszło dobrze, w przeciwieństwie do jego spotkania z moimi. Ostrzegłam go, że moja rodzina jest skupiona na Lenie.

O dziwo, wizyta przebiegła gładko, a porównań do Leny było mniej niż zwykle. Ale wtedy, gdy pomagałam matce zmywać naczynia, oszołomiła mnie. “Twoja siostra nie ma szczęścia w miłości” – powiedziała moja matka, sugerując, żebym pozwoliła Elenie zabrać mojego narzeczonego, uważając ich za bardziej odpowiednią parę.

Zszokowana, wyszłam zapłakana. Następnego ranka powiedziałam o wszystkim mojemu narzeczonemu i wyszliśmy wcześniej, przerywając naszą wizytę.

Był niedowierzający, ale widząc, jak się czuję, zrozumiał. Gdy jechaliśmy, wciąż byłam wściekła, zdając sobie sprawę, że uprzedzenia mojej matki nie mają granic…

Related Posts