Mój mąż i ja zamierzaliśmy złożyć wniosek o rozwód, ale jedna wiadomość w sieciach społecznościowych i jeden wieczór zmieniły wszystko. Organizator wciąż pozostaje w krachu.

Moje małżeństwo z mężem pękało w szwach. Zamierzaliśmy złożyć wniosek o podział zamówienia, ale wszystkie ręce nie dotarły. W końcu nie było oczywistych powodów. Zniknęły wszystkie pozytywne uczucia między nami, była tylko boleśnie zimna obojętność.

Kiedy coś się psuje, ludzie nie wyrzucają ich natychmiast, początkowo próbują je naprawić, ale w związkach jest odwrotnie: zerwane relacje zrywają się bardziej, gdy badani nie omawiają ze sobą załamania i nie ujawniają jego przyczyn. W naszym przypadku tak było. Mieliśmy dorosłą córkę – piękną i sprytną. Studiowała na 3. roku uniwersytetu, mieliśmy nowy prywatny dom, który został przez nas zbudowany od zera.

Wydawało się – żyj i ciesz się, ale nie! Coś było nie tak… Spaliśmy w różnych pokojach, nie rozmawialiśmy, nawet jedliśmy w różnych momentach, aby nie przecinać się ponownie w kuchni. Kiedyś moja córka musiała jechać na wakacje z przyjaciółmi.

I ja i mój mąż znaleźliśmy też plany dla siebie: łowił ryby z przyjaciółmi, szedłem do domku do mojego przyjaciela. Tutaj już siedzę w taksówce i otrzymuję wiadomość od męża w sieciach społecznościowych z obiecującymi słowami: „Wróć do domu wkrótce, musisz porozmawiać!”!”

Przede wszystkim myślałem, że już przedłożył dokumenty do podziału i zamierza mnie o tym poinformować. Zebrałem ducha, zatrzymałem taksówkę, odwróciliśmy się i odjechaliśmy. Z progu nie mogłem uwierzyć w to, co się dzieje. Z progu na podłodze były płatki róż i świece.

Doprowadzili na drugie piętro – do naszej sypialni. Czekała na mnie kolejna niespodzianka – balony z helem. Były na suficie, nie było wolnego miejsca, a na łóżku – te same płatki róż, cały pokój w świecach zapachowych, przyjemne odtwarzanie muzyki, zasłony są zamknięte, w całym pokoju było tylko stłumione światło ze świec. Gdy stałem w dzikim zdumieniu, do pokoju wszedł mężczyzna o zaokrąglonych oczach.

Nic nie powiedziałem, natychmiast rzuciłem mu się w ramiona. Nie mieliśmy takiego wieczoru od spotkań.

Rano kurier zadzwonił do drzwi i wręczył nam bilety na tygodniowe wakacje w ciepłych krainach. Zacząłem podlewać męża słowami wdzięczności i deklaracjami miłości, odpowiedział na moje spowiedzi, ale nie zrozumiał wdzięczności.
Nadal nie wiemy, kto to wszystko zaaranżował. Było wiele opcji: przyjaciel mężczyzny, jego żona, jego brat, mój brat, ale zaprzeczyli ich zaangażowaniu. * * *

Byłem zmęczony niekończącymi się kłótniami moich rodziców, „mówi Sonya”, są dorośli i zachowują się jak małe dzieci, które wstydzą się wyrażać swoje uczucia, nawet negatywne. Musiałem odłożyć resztę z przyjaciółmi, pożyczyć pieniądze od przyjaciół i krewnych na bilety do moich rodziców, a także umieścić wszystkie akcesoria w miejscach na dwie godziny z przyjacielem.

Nawiasem mówiąc, mam szczęście, że nie mają otworów wentylacyjnych na laptopach, a sieci społecznościowe są zawsze dla nich otwarte. A może na ziemi są anioły?! Może od nich zależy nasze szczęście?

Related Posts