Dawno temu opuściłem swoją rodzinną wioskę, ale tak naprawdę nie starałem się, ponieważ w wiosce nie było nic specjalnego do roboty, naprawdę miałem tam przyjaciela, ale nie wiedziałem, jak ona tam teraz mieszka. Zawsze wydawało mi się, że miałem szczęście, że udało mi się wydostać z tego bagna, mieszkałem w mieście i byłem szczęśliwy.
W rzeczywistości, kiedy poszedłem do przyjaciela, zobaczyłem, że moja przyjaciółka była szczęśliwa, chociaż jej życie jest zwyczajne, a nawet powiedziałbym, trudne. Następnie ponownie rozważyłem swoje poglądy na temat życia i pomyślałem, że nie osądzę nikogo innego i nie skupię się na niczym. Byłem sam w domu, mój mąż był w pracy, nie wiedziałem, co robić, chciałem iść na zakupy z mężem, zapukać sobie bibelot, ale mój mąż powiedział, że zostanie w pracy, i dodał, że nie będę na niego czekać.
Byłem bardzo znudzony i postanowiłem pójść nawet do sklepu, który mieliśmy w pobliżu domu. W sklepie spojrzałem na futro, zobaczyłem, że jedna młoda kobieta też patrzy, a potem zacząłem próbować i pomyślałem, mówią, jaka wioska w ogóle nie pasuje. Kiedy młoda kobieta wróciła, dowiedziałam się o mojej najlepszej przyjaciółce, która mieszkała w wiosce, rozmawialiśmy z nią i zdałam sobie sprawę, że bardzo się zmieniłam.
Zaprosiłem ją do mojego domu, aby pokazał mój dom i zazdrościł mi. Kiedy zaprosiłem ją na kawę, chętnie się zgodziła, przyszła, a kiedy weszła do domu, natychmiast powiedziała, że wszystko jest dobrze zaaranżowane i że mam szczęście z mężem.
Zacząłem się chwalić, że mam się dobrze, że ciągle robię zakupy, salony piękności… Przyjaciel powiedział, że nie może już zostać, ponieważ nie chce pozostawiać męża głodnego. Zaprosiła mnie ze swoim mężem i dzieckiem na nocleg, powiedziała, że będzie powód, aby wrócić do mojej rodzinnej wioski. Po przekonaniu męża poszliśmy do przyjaciółki, poszedłem do jej prostego domu, patrzył, jak cieszy się z każdej drobiazgu w jej domu, i zdał sobie sprawę, że dla szczęścia nie musisz być bogaty, mieć rezydencje, aby być szczęśliwym. Byłem dumny z niewłaściwych rzeczy … ta podróż bardzo się we mnie zmieniła.