Wszystkie najlepsze lata spędziłem na wzbogacaniu się. Miałem jedną meta-bogactwo. Marzyłem o zostaniu milionerem. Zrobiłem wszystko, aby odnieść sukces, chciałem mieć wszystko, czego chciałem. W młodości byłem zły na cały świat, byłem nieskończenie wrażliwy. Miałem dwie ważne cechy – wytrwałość i niesamowitą pełnię serca, a także sen
Udało mi się spełnić swoje marzenie. Kierował mną gniew i nietolerancja. Straciłem rodziców, gdy miałem zaledwie 12 lat. Mieli wypadek i nie można ich było uratować.
Zostałem sam, krewni odwrócili się ode mnie i skończyłem w sierocińcu. Nie kochałem Boga: jeśli on mnie nie kocha, dlaczego miałbym go kochać?
Dlaczego zabrał moich rodziców, kiedy tak bardzo ich potrzebowałem? Byłem zły na moich rodziców, że mnie zostawili. Nie zrozumiałem wiele. Potem powiedziałem sobie, że zrobię wszystko, aby moi krewni spojrzeli na mnie z nieba i byli dumni.
Niedawno skończyłem 73 lata. Mieszkam sam. Jestem milionerem.
Mam wszystko, ale jestem nieszczęśliwy. Mam dziesięć zagranicznych samochodów, elegancką rezydencję, kilka mieszkań, wiejski dom, ale nie mam spadkobierców.
Teraz mogę kupić wszystko, co chcę. Teraz chcę szczęścia, ale niestety nie można kupić szczęścia za pieniądze. W moim życiu były kobiety, były dla mnie zabawkami; potrzebowali tylko moich pieniędzy; Właśnie przestałem wierzyć kobietom.
Nie miałem poważnych intencji, nie zamierzałem się żenić. Po co się żenić? Żeby moja żona wzięła pieniądze i uciekła?
Brzmi dziko, ale potem tak myślałem. Teraz mam 73 lata, mam problemy zdrowotne. Kto zdobędzie moje bogactwo, kiedy umrę?
Postanowiłem oddać wszystko komuś, kto naprawdę tego potrzebuje. Ale najpierw musisz znaleźć taką osobę. Po prostu ubrałem się jak biedny mężczyzna i poszedłem do supermarketu. Ludzie patrzyli na mnie z pogardą, kasjer nie chciał mi służyć: udawałem, że płaczę.
Nagle podszedł do mnie strażnik. Przeprosił za niegrzeczność ludzi i powiedział, że kupi mi wszystko, czego potrzebowałem na własny koszt. Wziąłem jego numer telefonu. Wczoraj napisałem swoją wolę. Kiedy odejdę, cała moja własność trafi do tego dobrego człowieka i jego rodziny.