Mieszkam w Czechach. Jadę do pracy na wspaniałych drogach świetnym autobusem z miękkim siedzeniem, który zawsze przyjeżdża zgodnie z harmonogramem, dzięki czemu mogę zaplanować swój rozkład jazdy. Mieszkam w kraju, w którym 60% populacji nie chodzi do kościoła i uważa się za atheis tami, ale Republika Czeska ma zaawansowany przemysł samochodowy i kilka znanych marek na całym świecie. W pracy nie jestem zmuszony do pisania raportów i wypełniania „list z samooceną”, nie muszę zdawać certyfikacji i śmiać się z kolegów za podniesienie kategorii.
Po raz pierwszy mam własną klasę i wspaniałych uczniów, których kocham. Ulice w moim mieście nazywane są „Linden”, „School”, „resort” i główny plac. Wieczorem mogę wyjść z pracy i nie walczyć. Cieszę się, że mogę odkryć muzykę czeskich kompozytorów, zarówno tych, których znałem wcześniej, jak i wcześniej mi nieznanych.
Mogę chodzić na seminaria, kursy mistrzowskie tyle razy w roku, absolutnie dobrowolnie przejść zaawansowane szkolenie, ponieważ moja praca mi to wszystko płaci.
Nasi pedałowie są zabawni i żartują. Mogę iść ulicą, a nieznany uczeń powie mi „dzień dobry”.” Dostaję zarnlata, której nigdy nie dostałbym na Ukrainie, a moje wykształcenie jest mile widziane. Mam okazję podróżować, czego nigdy nie miałbym na Ukrainie. Moje dziecko jest wreszcie szczęśliwe, że chodzi do szkoły.
Mieszkam w domu z czystym wejściem, ciepłymi ścianami, regulowanym ogrzewaniem w każdym pokoju i pięknym widokiem z okna. Odpływy deszczu idą bezpośrednio pod ziemię, a rury gazowe są ukryte w ścianach. Mieszkam w kraju, w którym Smith Tya i niedaleko Smith Tya kosze czysto i nie umiera, wysadzając kobiety. Nie muszę dokonywać comiesięcznych odczytów liczników ani wpuszczać komunalniki do mieszkania. Firma będąca dostawcą sama dokonuje wszystkich ponownych obliczeń i przekazuje nam różnicę. Wiem, że jeśli coś się stanie, za kilka minut nadejdą usługi ekstrani i mi pomogą.
Na Ukrainie ścigał mnie denresja z powodu – niskiej zarnlaty, – ciągłego poczucia, że jesteś nan dla kogoś, – ma na celu nakłonienie sobie pięknych rzeczy, – iść tam, gdzie chcę, – zepsuty asfalt na moim podwórku i utwardzone drogi, – zapomnij o tych i stu minibusach rih, – stała szynka wokół, – zielony ze ścian zvi li mojego domu, który wylewał wodę z rdzy ava livnevka, – czasami trzeba iść do różnych biur, – złamane stopnie szkolne mojego syna i jego kategoryczne pragnienie nieba, aby chodzić do szkoły, – jest lenistwem w obronie prawdy w su di, – uczucie braku szczerości.
Powiedziano nam: nie ma znaczenia, gdzie mieszkasz, ponieważ w każdym kraju, który sam sobie przyniesiesz. Dlaczego więc w końcu poczułem się tutaj człowiekiem? I bardzo mi przykro, że ludzie mieszkający w moim rodzinnym kraju, codzienne dzielnice змуաені, gromadzą się z różnymi winami masowymi. I rozwiązuj problemy, które nie prowadzą ich do szczęścia, zamiast organizować życie wokół nich.