Poślubiłem Anatoly sześć lat temu, jest rozwiedzionym mężczyzną z dwójką dzieci z poprzedniego małżeństwa. Pomaga swoim dzieciom finansowo, a ja kocham je jak własne. Ale ostatnio bardzo trudno było nam związać koniec z końcem.
Chcę mieć własne dzieci, ale w wieku 37 lat walczę z niepłodnością. Wynajęliśmy mieszkanie, ale, jak zauważyłem, mieliśmy pewne trudności finansowe.
W końcu Anatolij zasugerował, abyśmy zamieszkali z rodzicami, aby pomóc im na farmie i zaoszczędzić na mieszkaniach. Jednak moje życie przybrało nieoczekiwany obrót, gdy zmarł mój ojciec. Zostawił mi swoje mieszkanie, a ja zaoferowałem Anatolii, żeby się tam przeprowadziła.
Chciałem żyć osobno i pomyślałem, że to dla nas dobra okazja. Ale Anatolij odmówił, mówiąc, że nie opuści swoich rodziców.
Mój mąż zaproponował, że sprzeda moje mieszkanie w celu naprawy domu rodziców, a ja nie chciałem stracić domu ojca w celu ulepszenia czyjegoś domu. Z każdym dniem Anatolij staje się coraz bardziej wytrwały. Groził nawet, że mnie opuści, jeśli nie dam mu pieniędzy na naprawy. Czuję się beznadziejny i nie wiem, co robić. Potrzebuję porady i innego spojrzenia na sytuację. Myślisz, że powinienem posłuchać Anatolija i sprzedać moje mieszkanie?