Tanya nie miała nikogo, tylko jedną babcię. Rodzice byli raczej, jak bez nich, ale kiedy dziewczynka miała dwa lata, ich nie było. Tanya w ogóle ich nie pamiętała, wiedziała tylko ze zdjęć, więc z opowieści o babci Katyi. – Twój tata był przystojny. On, kiedy przybył do naszej wioski, więc wszystkie dziewczyny pobiegły za nim. Kochał twoją matkę. Nie można jej nie kochać. Miałem to jako brzozową biel.
Wąski, piękny, pracowity. Zabrał ją ze sobą do miasta. Och, gdybym wiedział, że tak się stanie, nigdy nie pozwoliłbym jej odejść. Teraz mam jeszcze jedną pociechę na starość – jesteś moją wnuczką – powiedziała babcia Katya, całując swoją wnuczkę w blond głowę. Tanya spojrzała na zdjęcia swojej matki iz pewnością chciała być tak piękna, jak nazywać się brzozą.
W międzyczasie mieszkała ze swoją babcią w wiosce, chodziła do szkoły i cieszyła się dobrymi ocenami. Jak wszystkie dzieci, Tanya czekała na letnie wakacje. Nie tylko dlatego, że nie możesz się uczyć, ale dlatego, że Ostap przybył do wioski na lato. Babcia Ostapa mieszkała obok, więc dzieci natychmiast się zaprzyjaźniły. “„Młodzi i młodzi, wszędzie nie do odróżnienia!”!” dzieci z sąsiedztwa krzyczały do nich.
Do czego Tanya się pokłóciła, a Ostap zaśmiał się. – Cóż, oni. Nic nie rozumieją – powiedział i wziął Tanyę za rękę, aby razem udać się na obrzeża wioski. Ale potem było dzieciństwo, wtedy wszystko wydawało się dziecinne i naturalnie proste. Teraz Tanya miała czternaście lat i ukończyła ósmą klasę. Przed nami jeszcze dwa lata nauki, a następnie musimy pomyśleć o przyszłym zawodzie.
Kim chcesz się stać, Tanya?
Ostap zapytał, gdy siedzieli na swoim ulubionym trawniku posypanym niebieskimi niezapominającymi mnie notami. Zatrzymała się trochę i zbierając kwiat odpowiedziała: „Nauczycielka, jak moja matka”.” Będę się uczył, przyjadę do wioski i nauczę dzieci. Ostap położył się, rzucając rękami za głowę i patrząc w błękitne niebo, przez które noszono jaskółki, sennie powiedział: – I będę pilotem. Chcę latać wysoko nad ziemią jak te ptaki i patrzeć na świat oczami.
Tanya uśmiechnęła się, Ostap zawsze był marzycielem i romantykiem. Czytał książki o lotnictwie i podziwiał pilotów i ich wyczyny. Ostap usiadł, biorąc Tanyę za rękę, poważnie zapytał:
„Poczekasz na mnie? Spojrzała w jego niebieskie oczy jak niebo bez dna i cicho odpowiedziała: – Będę. Przyciągnął twarz do niej i nieśmiało pocałował ją w usta. Pierwszy pocałunek jest jak pierwszy dźwięk noworodka – jednocześnie nieśmiały i wytrwały. Tanya była przytłoczona dokuczliwym uczuciem, gdy zobaczyła w oknie garść niebieskich niezapominających mnie, które Ostap przynosił jej każdego ranka. – Jesteś moim niezapominającym mnie-nie, szepnął do niej, całując ją na pożegnanie. Lato pełne szczęśliwych snów i pierwszej miłości szybko się skończyło. Ostap pojechał do miasta, a Tanya została, by na niego poczekać. Napisał listy, które włożyła do pudełka na buty. Był też wysuszony bukiet niezapominających mnie notatek, jako wspomnienie pierwszego pocałunku. Potem było lato bez niego.
“„Przepraszam, moje słodkie zapomnienie-nie-nie! Tego lata muszę przygotować się do przyjęcia do szkoły lotniczej. Cały dzień siedzę w bibliotece i czytam, czytam, czytam. Ale wieczorami cię pamiętam. Marzę o tobie, Tanya, „napisał Ostap, wkładając rysunek do koperty, gdzie narysował długopisem bukiet niezapominających mnie notów. A pewnego lata sama Tanya poszła do instytutu pedagogicznego.
Listy z Ostap zaczęły przychodzić coraz mniej, aż całkowicie się zatrzymały. Trenowała jako nauczycielka i, jak marzyła, przyjechała do swojej rodzinnej wioski, aby uczyć dzieci. Po pewnym czasie Tanya poślubiła cudownego mężczyznę, który nie słyszał w niej duszy. Odwzajemniła się, ale nie, nie i westchnęła na niebieskim niebie, wzdłuż którego, pozostawiając biały znak, samolot leciał.
Lata mijały. Babci Katyi nie było. Babcia Ostapa też, a on nawet nie przyszedł… Tanya miała dzieci, dwóch pięknych synów, którzy dorastali i poszli do miasta na studia. Pewnego dnia mężczyzna nagle umarł… Więc Tanya stała się tak stara jak jej babcia. Przeszła na emeryturę, ale nadal pracowała w wiejskiej szkole, ponieważ nie mogła sobie wyobrazić swojego życia bez pracy.
W letnie wieczory często chodziła na trawnik z Ostapem i, biorąc gałązkę niezapominających mnie, patrzyła w dal. Poczekasz na mnie? Księżyc w sercu odpowiedział na słowa dwojga kochanków. Ale pewnego dnia podeszła do trawnika i zobaczyła starego mężczyznę siedzącego z jej plecami. Jego szara głowa spojrzała na wieczorne niebo, aw dłoni trzymał garść niebieskich niezapominających mnie. “„Ostap” – wyszeptała. Starzec odwrócił się i ich oczy się spotkały.
– Więc odwróciłem się do ciebie, mój nie zapomnij – powiedział, przyciskając jej suchą rękę do pomarszczonego policzka. I bez śladu stopiły lata oczekiwań i niespełnionych nadziei. A gorzkie chwile rozczarowania pogrążyły się w zapomnieniu, gdy drżące usta dotknęły jej ciepłego policzka. A teraz gwiazdy już pojawiają się na niebie, a na rzece spada biała mgła. Ale na trawniku usiądź dwa, opierając się blisko siebie i trzymając się za ręce…