Najwyraźniej mój mąż i ja rozwodzimy się. A wszystko dlatego, że mnie zdradzał. To było jesienią. Pracuję w szkole, a do tego udzielam korepetycji w niepełnym wymiarze godzin. Zwykle nie mam czasu na spokojne wypicie kawy, zawsze się spieszę.
Odbieram dzieci w mieszkaniu, w którym mieszkamy z mężem. Nagle troje moich uczniów przeniosło się do innej dzielnicy.
Nie było im wygodnie przychodzić na moje zajęcia. Miałam więc wystarczająco dużo czasu, by zająć się naprawami, które zorganizował mój mąż. Wpadłam na chwilę sprawdzić, co się dzieje, ale nie mogłam otworzyć drzwi. Najwyraźniej robotnicy zmienili zamek na prośbę mojego męża. Oczywiście byłam trochę zaskoczona i natychmiast zadzwoniłam do męża: “Wasia, kazałeś robotnikom zmienić zamek? W żaden sposób nie mogę dostać się do mieszkania.
Dlaczego zmienili zamek, skoro mieliśmy wymienić drzwi? Nie rozumiem. – Natasza, wracaj do domu.
Chcę z tobą porozmawiać. – Mam spotkanie w pracy. Co z kluczami? – Wracaj do domu” – powiedział z irytacją mężczyzna. Musiałam odwołać spotkanie z klientem i wrócić do domu. Mój mąż i ja tymczasowo mieszkaliśmy z jego rodzicami. Moi teściowie bardzo mnie nie lubili, zawsze się kłócili i mówili przez zęby. Życie z nimi było dla mnie ciężką pracą. Kiedy mój mąż zaproponował, że wyremontuje nasze mieszkanie, chciałam, żebyśmy zamieszkali w hotelu obok naszego mieszkania. Ale mój mąż powiedział, że wygodniej będzie u moich rodziców.
Moi teściowie mieszkali w daczy niedaleko miasta. Kiedy przyjechałam, zobaczyłam mojego męża na zewnątrz. Siedział na ławce i patrzył w dal. Szczerze mówiąc, trochę się przestraszyłam. Myślałem, że ktoś jest chory albo stało się coś złego. – Natasza, sprzedałem mieszkanie. Teraz będziemy mieszkać u moich rodziców. Chcą się rozbudować, zamierzają zbudować trzecie piętro. Dobra wiadomość jest taka, że trzecie piętro będzie nasze. Oczywiście mieszkanie jest twoje.
Kupiłeś go za własne pieniądze, ale ja w tym uczestniczyłem. Kupiliśmy sprzęt i meble za moje pieniądze. Nie mogłeś mnie ostrzec?
Dlaczego kłamałeś? Dlaczego odegrałeś to przedstawienie z remontem?” – Nie zgodziłbyś się. Próbowałbyś mi to wyperswadować, ale obiecałem to już mamie. Musiałem cię okłamać.
– Rozumiesz, że nie zostanę z twoimi rodzicami. Oni mnie nie lubią. Będzie mi trudno chodzić do pracy, a moi studenci nie będą mogli przychodzić, będę musiał do nich jeździć. Przenieśmy się do mojego mieszkania, zadzwonię i powiem lokatorom, żeby się wyprowadzili. Nie potrzebujemy trzeciego piętra.”
– Nigdzie się nie wybieram. A jeśli się spakujesz i wyprowadzisz, złożę pozew o rozwód, wiedz o tym. Wyprowadziłem się. Teraz przygotowuję się do rozwodu. Nie mamy z mężem wspólnego majątku, więc nie mamy czego dzielić. Nie zamierzam zmieniać swojego życia z powodu jego decyzji.