Troskliwy kierowca autobusu wymyślił sposób, aby pomóc chłopcu.
Po odwiezieniu dzieci do szkoły, Boris udał się do sklepu, gdzie kupił 10 czapek i 10 par rękawiczek, a następnie wrócił do szkoły i przekazał rzeczy chłopcu i innym dzieciom, których rodzin nie było stać na ubrania. Dzieci nie powinny marznąć zimą, a kierowca wiedział o tym jak nikt inny.
“Wiesz, sam mam dzieci i wnuki. Nikt nie chciałby, żeby jego dziecku było zimno” – mówi szlachetny kierowca. Działanie Borysa zaskoczyło rodziców chłopca i dyrekcję szkoły.
Zdecydowali, że muszą okazać mu szacunek i napisali post na stronie szkoły na Facebooku. Nic dziwnego, że post stał się wirusowy. Około 29 000 osób polubiło, skomentowało i ponownie opublikowało post. Borys Wasiljewicz to człowiek, który swoimi działaniami sprawia, że nasz świat staje się cieplejszy i milszy.
Nie kosztowało go to wiele wysiłku ani pieniędzy. On po prostu chciał pomóc. Zamiast tego Boris poczuł miłość tysięcy ludzi, którzy docenili jego czyn. Pokazał człowieczeństwo i nie pozostał obojętny na osobę, która potrzebowała pomocy. Podziel się tym nagraniem ze znajomymi; uczyńmy świat lepszym miejscem