Mój mąż i teściowa próbowali namówić mnie na drugie dziecko. Byłam jednak świadoma tego, co mnie czeka

Rodzina Natalii jest bardzo zżyta. Faktem jest, że była na dekrecie, a ona i jej mąż mieli się rozwieść. Oprócz posiadania małego dziecka w domu, co wymagało wielu wydatków, musieli również spłacić kredyt hipoteczny. A jej mąż nie radził sobie dobrze w pracy.

Pandemia zrujnowała wszystkie ich plany. Mykyta przestał dostawać premie, został wysłany na bezpłatny urlop. Mąż zmienił się diametralnie: liczył każdy grosz, który Natalia wydawała.

Musiała dosłownie błagać męża o pieniądze na wszystko, nawet na środki higieny osobistej. Było to bardzo nieprzyjemne i krępujące. Nikita robił wszystkie zakupy. Jeśli Natalia szła, kontrolował ją i żądał listy zakupów. Nie było mowy o kosmetykach, farbach do włosów, manicure, ubraniach czy nawet bieliźnie. Do mycia włosów używała szamponu dla dzieci, a puder dla dzieci służył jako puder. Jeśli chodzi o Nikitę, nie odmawiał sobie niczego: kupował drogie papierosy, pił kawę w kawiarni i jadł w restauracji. Natalia była bardzo zraniona i zdenerwowana.

Na domiar złego teściowa ciągle powtarzała jej, że powinna oszczędzać. Zarzucała Natalii, że za dużo wydaje. Było to trochę absurdalne. Nie ma co mówić o prezentach na święta. Ale dał je swojej matce, ale nie Natalii, obejdzie się bez nich. To naprawdę zraniło Natalię. Była bliska rozwodu.

Ale czy to słuszne? Wychowywać dziecko samotnie, bez ojca. Myślałem, że to przejściowe, że wszystko się poprawi i postanowiłem poczekać do końca dekretu. A potem w końcu Natalia poszła do pracy i wszyscy wydawali się zastąpieni. Mąż jej nie kontrolował, dawał prezenty i traktował zupełnie inaczej. Dziecko zostało wysłane do przedszkola.

Wszystko układało się dobrze. Natalia uspokoiła się i w końcu poczuła się jak człowiek. I nagle bum! Mąż mówi jej, że chce mieć drugie dziecko. A jej teściowa upierała się, że normalna rodzina powinna mieć co najmniej dwoje dzieci. Natalia nie chciała już dłużej przechodzić przez to piekło. Co zrobić, jak wytłumaczyć to mężowi, bo on nadal nie rozumiał. Co powinnam zrobić?

Related Posts