Olya przeczytała wiadomość tekstową od męża: “Przepraszam. Zostawiam cię. Sam zajmę się poszukiwaniami. Zabrałem część rzeczy. Po resztę wrócę pewnego dnia”. Olya płakała cicho. Przynajmniej jej córka wyjechała na wyprawę z instytutu. Olha nie miała pojęcia, jak wyjaśnić, co się stało po jej powrocie… .
..Minął miesiąc. Olha stopniowo wracała do swoich normalnych zajęć. Pewnego wieczoru Olga siedziała przed telewizorem i oglądała Grę o Tron. Nagle trzasnęły drzwi wejściowe i wszedł mężczyzna: “Przepraszam. Mam klucze. “Tak, tak – Olga uosabiała sam spokój – już wszystko spakowałam – dobrze. Czy to Gra o Tron?
Planowaliśmy obejrzeć ją razem.” – No i jesteśmy. Oglądam ją sama. Mężczyzna wziął dużą torbę i już miał odejść, ale wtedy poczuł zapach:
“Czy to barszcz?” – Tak. Chcesz trochę? Olya poczuł walkę między żołądkiem a umysłem: “Jeśli nie masz nic przeciwko”, jego żołądek wygrał. Kola zjadł duży talerz barszczu. Olga podała mu serwetkę:
“Wytrzyj usta, świnko. Samo wyszło. Zawsze tak robiła podczas ich wspólnych lat. To był nawyk. Biorąc serwetkę i używając jej zgodnie z przeznaczeniem, powiedział: “Dziękuję. “Mam już iść?” “Proszę bardzo”. Po jego wyjściu Olga przez chwilę płakała.
Potem znów wciągnęłam się w serial… …Pięć dni później drzwi znów się otworzyły. To znowu był jej mąż: – Ol, wybacz, że jestem idiotą. Nie mogę bez ciebie żyć. – Chcesz zupy? – uśmiechnęła się Olga. I ciebie. Tęsknię za tobą. Tęsknię za domem.
Zgodnie z ustalonym porządkiem. Przy lśniąco czystej kuchni. Twoje serwetki. Dla naszego wspólnego życia. Pociągało mnie młode ciało. Zdobyłem je. Ale to było bezużyteczne. Okazało się, że to tylko ułamek tego, co było potrzebne. Olga, pozwolisz mi wrócić? Olga, mentalnie triumfując, wyciągnęła jego koszulę. “Nie zauważyłam tego ostatnim razem.” “Olga, proszę wybacz mi bycie idiotą.” “Ten kolor w ogóle do ciebie nie pasuje,” spojrzała na koszulę w zamyśleniu. Chcesz trochę zupy?