Przez cały czas wynajmowanie własnej przestrzeni życiowej było dochodowym biznesem. Są jednak różni najemcy. I sytuacje były różne, a czasem nawet zabawne. Jeśli wynajmujesz mieszkanie swoim krewnym, to inna historia.
Kateryna zdecydowała się wynająć mieszkanie młodszemu bratu swojego męża. Znała Nikołaja od pięciu lat. Z tego, co pamiętała, zawsze starał się zaistnieć w świecie, otworzyć własny biznes. Ale nic dobrego z tego nie wyszło, a on zmarnował swoje pieniądze. Rok później teściowa Kateryny złamała rękę. Nie było nadziei dla Koli, więc zwróciła się o pomoc do najstarszego syna.
W tym czasie para mieszkała z Tamarą Władimirowną. Katia miała własne mieszkanie, odziedziczone po babci. Chciała je wynająć i zaoszczędzić trochę pieniędzy na kosmetyczne naprawy. Nikolai dowiedział się o wynajmie. Przekonał Katerynę, by wynajęła mu mieszkanie na dłuższy czas. Katia zgodziła się i dała klucze młodemu mężczyźnie. Cena za krewnego była oczywiście niższa.
Sześć miesięcy później Katia dowiedziała się, że jest w ciąży, choć wraz z mężem planowali mieć dziecko nieco później. Katia nie chciała przyjeżdżać z dzieckiem na rękach do starego mieszkania bez remontu. Nie było sypialni ani pokoju dziecięcego. Jej teściowa obiecała pomóc w remoncie, ale dopiero po jej powrocie do zdrowia. Musiała pozostać w swoim mieszkaniu jeszcze przez kilka tygodni. Gdy tylko doszła do siebie, wróciła do pracy. Zupełnie zapomniała o swojej obietnicy pomocy.
Kiedy Katia urodziła córkę, postanowiła przeprowadzić się do własnego mieszkania. Zadzwoniła do Koli i kazała mu się wyprowadzić za tydzień. Dziewczyna zaczęła się pakować. Tamara Władimirowna błagała synową, by poczekała jeszcze miesiąc. Ale Katia była zdeterminowana. Kiedy Katia przekroczyła próg mieszkania, była pod wrażeniem. Spodziewała się kompletnej dewastacji i chaosu, ale było wręcz przeciwnie. Pokoje były odnowione. Wszystko było urządzone komfortowo. Było niedrogo, ale pięknie.
Kolya urządził nawet pokój dla dziecka. Katia zadzwoniła do niego, aby mu podziękować i przeprosić za swoje zachowanie. Nikolai powiedział, że jego teściowa i mąż Katii pomogli mu. Było jej wstyd, że źle myślała o swoich krewnych. Przecież chcieli zrobić jej niespodziankę i zakończyć prace remontowe na czas.