“Haloczka, cieszę się, że wreszcie masz dziecko. Tylko nie mów mężowi, że to nie jego” – mawiała moja teściowa.

Poranek zaczął się od telefonu Sena, który radośnie oznajmił: “Mamo, Galia jest w ciąży. Możesz sobie wyobrazić, taka radość…

– Och, gratulacje. To trochę dziwne… – Co w tym dziwnego, jesteśmy małżeństwem od pięciu lat, najwyższy czas. Następnego dnia moja teściowa niespodziewanie przyszła do domu mojego syna. Zazwyczaj przyjeżdżała w święta albo dzwoniła z wyprzedzeniem, ale tym razem przyjechała tak po prostu i to było dziwne dla Galii…

-Halochka, cieszę się, że w końcu masz dziecko, tylko nie mów mężowi, że to nie jego. -Cały czas staraliśmy się zajść w ciążę, miałam wszystkie badania, wszystko szło dobrze. Ale on nie chciał, mówił, że już wie, że nie ma problemów.” – Haloczka, chodzi o to, że w dzieciństwie mój Alosza miał chorobę, a po niej mężczyźni są bezpłodni. Tylko on o tym nie wie, a ja nie chcę, żeby wiedział. Po prostu jego samoocena spadnie i kto wie, co się z nim stanie. W takim razie przyznam się… Właśnie poszedłem do kawiarni po pracy na kawę, a tam usiadł facet.

Nie pamiętam, jak znalazłem się w jego domu. Kocham Aloszę, naprawdę. “Galia, wszystko, co się dzieje, jest najlepsze, potrzebowałaś tego dziecka” – uspokoiła ją teściowa. Galia urodziła bezpiecznie. Koleżanka z klasy Leszy pojawiła się jako pielęgniarka w szpitalu położniczym i wpuściła go na oddział. -“Galya, mamy taką piękną dziewczynę. Nie rozumiem tylko, dlaczego jej włosy są takie rude.”

– To tylko renesansowa rzecz, kto wie, co się tam miesza. Najważniejsze, że jest zdrowa. Dzień później Alosza przyszedł do matki i powiedział: “Wiem, że dziecko nie jest moje”. “Skąd wiesz, synu?” “Pamiętasz moją koleżankę z klasy, teraz jest pielęgniarką w szpitalu położniczym, powiedziała, że grupa krwi nie pasuje”. “Aljosza, teraz ci wszystko wyjaśnię. Ukrywałem to przed tobą przez długi czas, ale jesteś bezpłodny. Powiedziałam o tym Gali, a ona zaszła w ciążę w inny sposób, abyś mógł mieć dziecko, znalazła sposób, aby zajść w ciążę. – Więc Galia wiedziała, ale nie zostawiła mnie z tego powodu? Nawet urodziła mi dziecko. – Tak, zrobiła to. Tylko nie mów o tym Halyi, żyją w pokoju.

Related Posts