Taisiia siedziała w kuchni ze swoją córką Marią. Córka starała się jak mogła uspokoić matkę. Tego też nie spodziewała się po ojcu. Tego wieczoru Taisiia gotowała kolację. Jej męża nie było w domu, gdy otrzymała wiadomość tekstową.
Kiedy otworzyła wiadomość, zamarła. Wiadomość została wysłana przez mężczyznę. Tekst brzmiał: “Odchodzę od ciebie, przestałem kochać, znalazłem kogoś innego”.
Mężczyzna wrócił do domu trzy godziny po otrzymaniu wiadomości tekstowej, wyjął torbę, spakował wszystkie swoje rzeczy i wyszedł. Kobieta była najbardziej zdenerwowana, ponieważ mężczyzna nie miał nawet odwagi powiedzieć jej tego osobiście w twarz. Córka Taisiyi zasugerowała matce, aby wyrzuciła wszystkie rzeczy ojca i zmieniła zamek w drzwiach. Powiedziała, że życie nie kończy się na tym i powinni iść dalej. I tak też zrobiły. Usunęli wszystkie rzeczy ojca z domu, zmienili zamek, a nawet kupili kota.
Maria zawsze chciała mieć kota, ale ojciec jej na to nie pozwalał. Taisiia była bardzo szczęśliwa, że córka ją wspiera. Ich życie zmieniło się wtedy diametralnie. Spędzały ze sobą dużo czasu, wieczorami oglądały filmy i dużo rozmawiały. Później Maria znalazła chłopaka i zaczęła z nim wychodzić.
Taisiya często zostawała w domu sama z kotem. Wkrótce złożyła pozew o rozwód, a jej mąż wymeldował się z mieszkania z sandałem w zamian za obietnicę, że nie będzie dzielił się swoim samochodem. A potem chciał jak najbardziej zirytować żonę.
Powiedział, że jest dla niego za stara, a jego nowa dziewczyna była o osiem lat młodsza, ale rodzina Taisiyi nie pozwoliła jej się smucić. Przyjaciele zapraszali ją na imprezy, spacery po parku, a życie stało się lepsze. Rok później Maria wyszła za mąż. Taisiya żyła szczęśliwie, dopóki jej były mąż nagle nie wrócił. Powiedział, że chce wrócić do rodziny. Ale nawet nie przeprosił, wręcz przeciwnie, zaczął od twierdzeń, że to Taisiya jest winna i nie spędza z nim wystarczająco dużo czasu.
Zamknęła drzwi i wygoniła mężczyznę. Przez miesiąc dzwoniła do niej matka byłego męża. Prosiła ją, by zabrała syna z powrotem. Nalegała, by Taisiya cieszyła się z jego powrotu. Nawet przyjaciele Taisiyi zaczęli namawiać ją do pogodzenia się z mężem. Ale ona była szczęśliwa z Barsikiem Anatolijowyczem, rudym kotem, i nie miała zamiaru żyć ze zdrajcą ani jednego dnia.