Mój syn lubił zawracać dziewczynom w głowie, a potem je rzucać. Nie podobała mi się w nim ta cecha. Przypominał mi człowieka, który był wietrzny. Pewnego razu przyprowadził bardzo młodą dziewczynę, szczupłą, o jasnych oczach i powiedział, że będzie z nią mieszkał, ponieważ się kochają. Jeśli mieszka się razem, to trzeba się ożenić, jak wszyscy ludzie. Dlaczego dziewczyna miałaby odwracać głowę?
“Dobrze” – zgodził się. “Jutro zrobimy wszystko tak, jak należy”. I rzeczywiście, Dmitrij podpisał z Olyą: “Dobra robota, synu. Jestem dumny, że wychowałem w tobie prawdziwego mężczyznę.
Bałem się o Olyę. Była naprawdę dobrą dziewczyną. Ale mój syn to rozrabiaka. Już niejednej dziewczynie zawrócił w głowie, a potem ją rzucił. Nadal nie do końca chciał zalegalizować związek. “Nie obchodzi cię, jak żyję?” zapytał nagle. “Nie, obchodzi! Zrozum, że ta dziewczyna już wystarczająco wycierpiała, bo dorastała bez rodziców. Jak będzie się czuła w takim związku? Co powiedzą o niej ludzie?
Mimo że dorastała w sierocińcu, Olya nauczyła się walczyć z życiem. Była mądra i praktyczna we wszystkim. Studiowała na wydziale ekonomii. Na trzecim roku znalazła pracę. Od razu polubiłem moją synową. Nawet potajemnie cieszyłem się, że Olya jest podobna do mnie.
Dziewczyna również przylgnęła do mnie. Lubiła dzielić się ze mną swoimi przemyśleniami. Pewnego dnia wróciła do domu podekscytowana i powiedziała: “Mamo, byłam u lekarza. Powiedział mi, że jestem w ciąży.”
– Dobrze, córko! Nie martw się tak bardzo. Pomogę ci. Dla mnie to bardzo dobra wiadomość”. Mój syn przyjął tę wiadomość chłodno. Jakby go to nie dotyczyło. Trochę mnie to martwiło, ale pomyślałem sobie: “Może jest dzisiaj w złym humorze albo coś.” Dni mijały szybko.
Olya urodziła bliźniaki. To była dla mnie wielka radość. Kochałam dzieci. A to były moje dwie wnuczki, Katrusia i Daryna.
Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, mój syn był wściekły. “Teraz musisz nakarmić jeszcze dwie gęby!” był oburzony. Byłem oszołomiony jego słowami. “Jak śmiesz mówić takie rzeczy o swoich własnych dzieciach. To twoja krew. Dzięki Bogu, że jesteś zdrowy. Czy nie mamy nic do jedzenia? A może mamy kiepskie życie?” – próbowałem mu przemówić do rozsądku. Zaczął spać w salonie.
Wyglądało to tak, jakby Olya stała się dla niego obca. Ona, oczywiście, czuła jego chłód i starała się poprawić relacje – wzywała go na herbatę, prosiła, by przyszedł do jej pokoju. Olya często płakała. Mogłem tylko ukradkiem uchwycić ślady tego na jej twarzy. Było mi jej bardzo żal. Mój syn zaczął znikać z domu. Nie było go przez kilka dni. Potem powiedział, że się rozwodzi, a ja stanęłam po stronie synowej.
Był tym bardzo oburzony, ponieważ jest synem. Powiedziałem mu, że zachowuje się niegodnie wobec swojej żony i dzieci. Uważam, że dzieci i ich matka powinni tu zostać, ponieważ nie mają dokąd pójść.
Nikomu nie dał o sobie znać. Nie płacił alimentów. Nagle otrzymał wezwanie do sądu. Syn postanowił podzielić dom. Gdzie podzieje się Olya i jej wnuki? Synowa uspokoiła mnie, mówiąc, że od dawna czekała na taki obrót spraw. Prawie sama rozwiązała ten problem – zainwestowała część swojej pensji w mieszkanie. Ma więc gdzie mieszkać, a ten dom słusznie należy do jej syna. Urodził się i wychował tutaj.
Wkrótce przeprowadziliśmy się do nowego mieszkania. To też było dla mnie zaskoczenie, bo myślałem, że zostawi mnie, abym dożył samotnie w domu. W końcu moje wnuki miały już siedem lat i skończyły pierwszą klasę. Nie byłam już tak potrzebna. Jednak Olya nalegała, żebym się do nich wprowadziła, ponieważ nigdzie by się beze mnie nie ruszyła. “Jesteś młodą, piękną kobietą”, powiedziała do mnie.
Chcę, żebyś sama ułożyła sobie życie” – podpowiedziałam jej. Teraz mam dwie wspaniałe córki i mamę. Nie potrzebuję nikogo więcej” – odpowiedziała Olya z uśmiechem. “W ten sposób moja córka pojawiła się w moim życiu i stała się najbliższą mi osobą na ziemi. Czułam się szczęśliwa z nią u boku.