Iwan Pietrowicz nigdy by nie przypuszczał, że nie będzie miał miejsca we własnym mieszkaniu. -“Tato, nie denerwuj się,” jego najstarsza córka Larysa wyszła na balkon. Zlituj się nad wnukami i daj nam swoje mieszkanie.
-Zamieszkaj z matką Ostapa, ma trzypokojowe mieszkanie. “Tato, wiesz, że się z nią nie dogadam” – powiedziała, trzaskając drzwiami i wchodząc do środka. Ivan był zaskoczony, ponieważ myślał, że on i jego zmarła żona właściwie wychowali swoją najstarszą córkę, ale jak się okazało, były pewne zaniedbania.
“Dziadku, czy ty nas nie kochasz? Dlaczego jesteś taki chciwy?” – powiedziała jego 8-letnia wnuczka. Starzec nie mógł już dłużej wytrzymać: “Dobrze, dam ci moje mieszkanie.
Tylko obiecaj mi, że nie skrzywdzisz Mukhtara”. Dwa dni później Ivan Petrovich był już w domu opieki. Mały, wilgotny pokój z pluskwami i pająkami. “Cześć, mam na imię Valya” – starsza kobieta usiadła obok mnie
– “Nie martw się, na początku jest ciężko, ale można się przyzwyczaić”. -Twoje dzieci też cię tu przysłały? -Nie, nie mam dzieci. Siostrzeńca. Przejął mieszkanie i przysłał mnie tutaj. Ivan czekał w każdy weekend na przyjazd rodziny.
Ale nikt nie przychodził. Pewnego dnia jego sąsiad Stepan wszedł do jego pokoju. -“No i jesteś! Wiedziałem, że nie poszedłeś do daczy. Nie wysłałbyś Mukhtara na zewnątrz.
-“Co? Co się stało z moim psem?” “Nie martw się, zamknęliśmy go na jakiś czas”. Wtedy Petrovich postanowił nie zwlekać i powiedzieć nam, co wydarzyło się w jego rodzinie. – Zapomniałeś, że jestem prawnikiem. Zbierz swoje rzeczy i zostań z nami na jakiś czas; ja w międzyczasie przygotuję wszystkie dokumenty.
Wkrótce znaleźli idealne rozwiązanie. Razem z komornikami, Stepan i Ivan wyeksmitowali rodzinę córki, następnie sprzedali mieszkanie, oddali córce jego część, a za resztę kupili mały, ale bardzo przytulny dom w wiosce. -Mam jeszcze jedną prośbę, Stepan. Pamiętasz moją sąsiadkę z domu starców, Walię? Przyprowadź ją do wioski. Stepan tak właśnie zrobił. Następnego wieczoru w przytulnym domu siedziały trzy osoby: Ivan, Valya i Mukhtar.