INTERESUJĄCE Dodatkowe dziecko zostało oddane dalekim krewnym we wsi i przypomniano sobie o nim dopiero, gdy odniosło sukces 11.05.2023 Kiedy Arinka miała sześć lat, jej rodzice zmarli, a opiekę nad nią przejęła ciotka, starsza siostra jej ojca.
Była to bardzo surowa, bezkompromisowa kobieta, która uwielbiała przewodzić. Miała również syna, w tym samym wieku co dziewczynka, niezbyt posłusznego chłopca, ale cenionego i kochanego przez wszystkich. Wraz z Ariną ciotka odziedziczyła również 2-pokojowe mieszkanie, które z powodzeniem sprzedała, a pieniądze zatrzymała dla siebie…
Kiedy dziewczynka skończyła 9 lat, została zabrana do dalekiej wioski krewnych i obiecała, że zostanie zabrana z powrotem tak szybko, jak to możliwe. Ciotka zapewniała dziewczynkę, że mają problemy, a ona będzie tylko przeszkadzać. Ale z biegiem lat nikt nie myślał o zabraniu Ariny.
Początkowo nowi rodzice odwiedzali dziewczynkę przynajmniej raz w miesiącu, ale później przestali i nie przynosili jej żadnych prezentów. Dziewczynka dorastała w niechęci, przemocy i kłótniach. Jej ciotka Masza lubiła pić i często miała pijane towarzystwo w swoim domu; po prostu zapomniała o swoim dziecku: nie karmiła jej, nie odbierała ze szkoły i często wysyłała ją na spacer, aby nie przeszkadzała. Arina nauczyła się polegać tylko na sobie od dzieciństwa.
Była bardzo inteligentną dziewczyną, która dobrze się uczyła i pomimo swojej sytuacji była miła i słodka. Kiedy skończyła szkołę, jej ciotka Maria wyrzuciła ją i powiedziała, żeby do niej nie wracała – nie była mile widziana. Poszła na uniwersytet i przeniosła się do akademika, który był sto razy lepszy niż akademik ciotki Marii. Kiedy ukończyła studia, niemal natychmiast znalazła dobrą pracę. Arina nie tylko kochała swoją pracę, ale także otrzymywała za nią dobre pieniądze. Później awansowała i została szefową działu marketingu w dużej firmie.
I tu zaczęła się zabawa. Zapomniała już o swoich przybranych rodzicach, tak jak oni zapomnieli o niej. Aż do teraz. Pewnego dnia ciotka dowiedziała się, gdzie pracowała i że odniosła spory sukces. I znalazła dziewczynę. Początkowo chcieli przeprosić i wyjaśnić, dlaczego jej nie odebrali, ale zmienili zdanie. Okazało się, że ich własny syn trafił do więzienia za kradzież, a oni również spłacili jego długi. A teraz byli bez grosza. I wtedy Arina zdała sobie sprawę, dlaczego jej szukają. Rzeczywiście, jej krewni zaczęli prosić o pieniądze.
Mówili, że mogłaby zacząć wszystko od nowa – potrzebowała rodziny. Tylko teraz zachowywała się jak oni – nie dbała o ich uczucia. Po prostu dała im pieniądze i powiedziała, żeby nigdy więcej jej nie niepokoili. Nie potrzebuje takiej rodziny. Nie zna tych ludzi i nie chce ich znać. Ale wciąż zastanawia się, czy nie powinna była odciąć ich od swojego życia.