Moja teściowa w wieku 55 lat chce zbudować sobie życie osobiste, a ja jestem przeciwny jej planom. Moim zdaniem kobieta po czterdziestce powinna zajmować się wnukami, a nie tracić czas na nastoletnie zajęcia. To właśnie spowodowało nasze skandale.

– Gianni, czyś ty postradał zmysły? Co to za miłość w jej wieku? W jej wieku nie buduje się życia osobistego. W jej wieku gotujesz i zajmujesz się wnukami. Do czego przydaje się taka babcia? – Rita była oburzona – Rito, nie mów tak.

Ona ma dopiero 55 lat. Zasługuje na osobiste szczęście po tym, jak opiekowała się nami przez te wszystkie lata. A ty możesz poprosić mamę, żeby zabrała dzieci. Nie jedna teściowa jest emerytką z wolnym czasem. W majowe święta Rita postanowiła wybrać się ze znajomymi na małą imprezę. Impreza była dla dorosłych, więc zabrała ze sobą tylko męża.

I wtedy pojawiło się pytanie, gdzie zabrać dzieci. Zadzwoniła do teściowej i powiedziała: “Potrzebujemy wakacji, więc zostawimy dzieci u ciebie”, ale ona odpowiedziała bez ogródek, że ma randkę tego samego dnia i nie może jej odwołać. Rita była strasznie oburzona.

Po pierwsze, jak dla osoby w wieku jej teściowej cokolwiek może być ważniejsze od wnuków. Po drugie, dziewczyna była pewna, że opieka nad wnukami to jedyny obowiązek osób po 40. roku życia. – No to weź je ze sobą. Nie będą przeszkadzać, są spokojne, a świeże powietrze jest dla nich dobre” – powiedziała Olga, teściowa Rity.

– Opowiadasz jakieś kłamstwa. Rujnujesz nasze plany swoim egoizmem. Jakoś spóźniasz się z terminami, droga teściowo. Olga nie odpowiedziała, obraziła się i odłożyła słuchawkę.

Rita kipiała ze złości. Zadzwoniła do męża i zaczęła narzekać. – Po co ją zmuszać? Niech dzieci jadą z nami. Nie będą zbędne. Rozmowa z mężem tylko podsyciła ogień. I wtedy Rita przyszła do mnie, swojej przyjaciółki, by poskarżyć się na swoją trudną sytuację. – Jak mogę zostawić dzieci z mamą? Ona wciąż pracuje. A jej teściowa jest bezrobotna, ma mnóstwo wolnego czasu, który w jej wieku wydaje na niepotrzebne rzeczy.

Nie było sensu mówić Riti inaczej, zawsze była zbyt uparta. W końcu zabrali dzieci ze sobą i wszystko poszło świetnie, z wyjątkiem tego, że ten incydent bardzo zepsuł relacje Rity i Olgi. Ale to już klasyka gatunku w relacji teściowa – synowa.

Related Posts