Kiedy mój syn się ożenił, oddaliśmy z mężem połowę naszej emerytury. Pomagaliśmy synowi, jak tylko mogliśmy, ale kiedy zobaczyłam, jak żyją, byłam przerażona.

Po ukończeniu studiów mój syn postanowił osiedlić się w mieście. Tam też znalazł dziewczynę. Kiedy rozeszła się wieść o ślubie, pojawiło się pytanie, gdzie młodzi ludzie będą mieszkać. Ostatecznie najlepszym rozwiązaniem okazało się wynajęcie mieszkania w mieście.

Zarówno Kirill, jak i Masza pracują, więc mogli za to zapłacić, mimo że ich rodzina nie miała zbyt wiele pieniędzy. Mój mąż i ja zdecydowaliśmy się pomóc młodej rodzinie, dając im część naszej emerytury, aby pomóc im dobrze zjeść i zaoszczędzić pieniądze. Ale ostatnio pękła rura i naprawy w łazience były nieuniknione.

Na szczęście mieliśmy trochę oszczędności i mogliśmy pokryć koszty. Mój mąż zajął się naprawą, jest złotą rączką, a ja musiałam na jakiś czas zamieszkać z synem. Byłam zdumiona ich stylem życia! Kiedy wychodzą, zawsze biorą kawę, która jest bardzo droga w kawiarniach. Zmywają również naczynia drogimi detergentami, podczas gdy można to zrobić octem i sodą. Jest to tańsze i bardziej przyjazne dla środowiska.

Jeśli mają dziurę w skarpetce, natychmiast ją wyrzucają, mimo że można ją łatwo zaszyć. A to tylko kilka z rzeczy, na które poświęcają mnóstwo dodatkowego czasu.

Dla mnie to wszystko nie ma sensu. Po co żyć na dużą skalę, jeśli potrzebuje się pieniędzy? Zdecydowałem, że nie będę im już pomagał.

Related Posts