Kiedy przyszedłem do mamy, sprzątała dom. Mam 35 lat, ale zawsze przychodzę do mamy po radę, gdy jest mi ciężko. Moja mama jest bardzo inteligentną kobietą, mieszka z moim tatą od 40 lat.” “Mamo, jesteś sama?” zapytałam od progu.
Mama zaprosiła mnie do środka, od razu zauważyła, że coś jest ze mną nie tak. Byłam bardzo zdenerwowana, byłam nawet gotowa rozwieść się z mężem. To dlatego, że były urodziny mojej przyjaciółki i zaproponowałam, że dam jej dwa tysiące rrywien. Ale kiedy Oleg usłyszał tę kwotę, natychmiast powiedział, że to za dużo i że powinnam wybrać coś skromniejszego. Poczułam się urażona, myśląc, że mój mąż jest chciwy i że nie chcę żyć z kimś takim.
Moja mama wysłuchała mnie i powiedziała: “Twój mąż ma rację, szczerze mówiąc. Po co pokazywać ludziom, że jesteś bogata, po co po raz kolejny wyzywać ich od zdrowego rozsądku? Idź do sklepu, kup sześć kryształowych kieliszków i to będzie więcej niż wystarczająco.” – Masz rację! Kto teraz potrzebuje kieliszków do wina? “Dałaś im prezent, a jeśli nie potrzebują tych kieliszków, to mogą je bez problemu oddać komuś innemu” – upierała się moja mama. “Poza tym,” kontynuowała, “twój mąż nie jest najgorszym człowiekiem na świecie! Myślisz, że będzie do ciebie kolejka? Tak, właśnie teraz! Nie wezmą tego, co zostało! Ja też nie jestem królową.
Zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć, do pokoju wszedł mój mąż. Moja matka natychmiast do niego podbiegła: “O, patrzcie, kto przyszedł! Oleg, tak się cieszę, że cię widzę! Będziesz jadł? Mam taką wspaniałą rybę, można ją połknąć palcami, zrobiłam ją specjalnie dla ciebie. Gdybyś teraz nie przyszła, posłałabym tatę, żeby ci ją przyniósł! – A ja? – spytałam urażona – Nawet mnie nie zaproponowałaś! – Córeczko, przepraszam, dla ciebie wystarczy, tak się cieszyłam, że widzę Olega! Wszystkim sąsiadom opowiadam, jakiego mam złotego zięcia! Lepszego niż czyjkolwiek syn! I słuchaj, Oleg, chcę, żebyś wiedział, że jestem po twojej stronie. Twoja żona wszystko mi opowiedziała, a ja mówię, że masz rację!
“Chcesz zjeść w kuchni, czy mam ci przynieść?” “Dziękuję, mamo, właśnie zjedliśmy śniadanie, nie jestem głodny, i dziękuję, że mnie wspierasz, bo moja żona jest zmęczona, jest zmęczona do niemożliwości!” “Wiesz, Oleg, ona nie jest taką złą żoną, powiedziała mi tyle dobrych rzeczy, tak bardzo cię chwaliła, i tak miło było usłyszeć, jaki jesteś dobry, kocham cię jak syna, wiesz o tym!”. Piłem wodę i zakrztusiłem się tymi słowami. Oleh podszedł i przytulił mnie: “Czy mama mówi prawdę?” zapytał.
– “Nie spodziewałam się tego, myślałam, że będziesz się ze mnie nabijać.” “Nie, przyszła się ze mną skonsultować, och, nie chciała mi powiedzieć, ale dobrze, zdradzę ci sekret: Iryna chce ci ugotować coś pysznego, ale nie powiem ci, co to jest, więc skonsultowałyśmy się jak dwie gospodynie domowe! A co do prezentu, to przypadkiem powiedziała, że jeszcze się nie zdecydowałeś, więc powiedziałam, że masz rację. Wysłuchałam całego monologu matki z szeroko otwartymi ze zdziwienia oczami, po czym uśmiechnęłam się: “Mamo, dziękuję, zapamiętałam wszystko, co mi powiedziałaś, jeśli o czymś zapomnę, zadzwonię do ciebie. Nie, dopóki nie przyniesiesz Olegowi ryby, nie puszczę cię. Oleh stał tam z zadowolonym uśmiechem.
Jego teściowa przyniosła rybę zawiniętą w ręcznik frotte, włożyła ją do torebki i podała zięciowi: – Masz, zjedz i dopilnuj, żeby zjadł całą, nie jestem z tego zadowolona! – Dziękuję, mamo, jesteś prawdziwą przyjaciółką, mam szczęście, że mam teściową! – Biorąc mnie za rękę, powiedział: – Pójdziemy? – Idź, nadrobię zaległości, chcę pożegnać się z mamą. Kiedy wyszedł, poszłam do mamy: “Mamo, jesteś świetną aktorką! Teatr Bolszoj płacze za tobą!” – Córeczko, zapamiętaj raz na zawsze: żeby mieć spokój w domu, musisz być zawsze trochę aktorką!