Moja żona stała w kolejce i postanowiłem zażartować. Podszedłem do niej, jakbyśmy byli nieznajomymi i zacząłem rozmowę

Wierzę, że aby mieć harmonię w związku, trzeba być na tej samej stronie z ukochaną osobą. Pewnego dnia Ira i ja wybraliśmy się na zakupy. Ona potrzebowała eleganckiej sukienki na imprezę firmową, a ja szukałem T-shirtu i bluzy. Mój ukochany szybko zorientował się, którą sukienkę wybrać. W sklepie była ogromna kolejka z powodu wyprzedaży, więc Ira zajęła miejsce, podczas gdy ja kontynuowałam poszukiwania. Chodziłem po sklepie przez długi czas, a kiedy wróciłem, zobaczyłem, że Ira wciąż stoi w kolejce do kasy. Postanowiłem zażartować i zapytałem moją ukochaną: “Witaj, piękna damo, czy mogłabyś mnie przepuścić? Ludzie w kolejce zaczęli mieć do mnie głośne pretensje i patrzyli na nas ze zdziwieniem.

Ira postanowił poprzeć mój żart i powiedział: “Oczywiście!” “I może zapłacisz za moje rzeczy” – kontynuowałem. Ludzie zaczęli patrzeć w naszym kierunku ze szczerym zdziwieniem. “Mogę podwieźć cię do domu” – mrugnął Ira. Z trudem powstrzymałam się od śmiechu. Ludzie w kolejce zaczęli mieć mi za złe bezczelne zachowanie i brak manier. Najważniejsze jest to, że Ira i ja wróciliśmy ze sklepu w dobrych nastrojach.

Related Posts