Lera zamierzała kupić mieszkanie za swoje oszczędności, a wtedy jej konkubent „przypomniał sobie”, że związek musi zostać zalegalizowany

Mam znajomą. Wyszła za mąż w wieku dwudziestu lat z wielkiej miłości. Ona i jej mąż spotykali się od czasów szkolnych, zamieszkali razem w wieku 18 lat i pobrali się w wieku dwudziestu lat, a Lera zaszła w ciążę. Ale wielka miłość została zniszczona, gdy Lera dowiedziała się, że jej mąż ją zdradza. Stało się to cztery lata później. Zerwali ze sobą. Kupili mieszkanie, w którym mieszkali przed ślubem. Większość pieniędzy dali nowożeńcom ich rodzice, a resztę rodzice Lery, ale mieszkanie zostało zarejestrowane na nazwisko jej teścia. Można się domyślić, że Lera nie dostała nic.

Wróciła z dzieckiem do domu rodziców z pustymi rękami. Zaczęła ciężko pracować i oszczędzać, jak tylko mogła. Dopiero gdy syn był w siódmej klasie, udało jej się kupić mieszkanie. Było to jednopokojowe mieszkanie w bardzo złym stanie. W ciągu dwóch lat Lera była w stanie dokonać poważnych napraw. W ciągu dwóch lat Lera była w stanie dokonać poważnych napraw.

Wkrótce spłaciła pożyczkę i zaczęła myśleć o dwójce. Jej syn był już dość stary, kiedy Lera poznała swojego męża. Był rozwiedziony, miał dwójkę dzieci, był policjantem i zarabiał mniej niż Lera. Syn znalazł z nim wspólny język. Razem z ojczymem chodzili na siłownię i oglądali piłkę nożną. Lera nie przestawała oszczędzać, bo chciała zostawić synowi jednopokojowe mieszkanie na start. Musiała sama kupić dwupokojowe mieszkanie. Chłopak Lery, Andrij, nie chciał się jej oświadczyć, co jej odpowiadało, ponieważ miała już 40 lat i nie chciała po raz drugi biegać do urzędu stanu cywilnego.

Ale wszystko zmieniło się, gdy zmarł dziadek Lery. Zostawił swoje przestronne dwupokojowe mieszkanie w centrum córce i wnuczce w równych częściach. Matka Lery zaproponowała, że podaruje jej mieszkanie. Nie potrzebowały mieszkania, ale Lera mogła dodać swoje oszczędności do swojej części pieniędzy i kupić ładne mieszkanie. Mogliby się tam przeprowadzić i wynająć pokój z jedną sypialnią, podczas gdy ich syn byłby singlem.

Lera pomyślała, że to dobra opcja. Gdy tylko zaczęła działać, Andrij przypomniał sobie, że ją kocha i chce zalegalizować ich związek. Kupią mieszkanie po zarejestrowaniu małżeństwa. Zainwestuje też w remont albo zrobi go sam. „Mam już 44 lata i marzę o wnukach, a nie o białej sukni. Jestem zadowolona ze wszystkiego. A co do remontu, to już się dogadałem z ekipą, zrobią wszystko na czas, a ja nie potrzebuję pieniędzy.

Nie chciała urazić Andrija i powiedzieć, że ledwo ma czas na płacenie alimentów i wydaje resztę swoich dochodów na siebie. Jedzenie kupuje tylko od czasu do czasu. Nie powinien starać się o to mieszkanie. To nie ma sensu. Mimo to pokłócili się. Andrij nazwał Lerę najemnikiem, mówiąc, że tyle dla niej zrobił, a ona… „Byłam wtedy młoda i głupia, i straciłam mieszkanie. Nie popełnię tego samego błędu ponownie.

Related Posts