Nadia była w piątym miesiącu ciąży, kiedy Mikołaj ogłosił, że spotyka się z inną kobietą. Nadia postanowiła go zostawić i wyprowadzić się z mieszkania. Potrzebowała pieniędzy na nienarodzone dziecko, ale nie miała nikogo, kto mógłby jej pomóc. Nadia przypomniała sobie o daczy, którą odziedziczyła po ojcu i jego starym samochodzie. Postanowiła przenieść się do daczy i stamtąd dojeżdżać do pracy. Jej brat również nie był pomocny, ponieważ zniknął po sprzedaży mieszkania, które odziedziczył po rodzicach.
Nadia przeprowadziła się do daczy i powoli zaczęła ją remontować. Przypomniała sobie, że poprzednie lato spędziła tam z Mykołą. Pracowała w lokalnym sklepie i podejmowała się dodatkowych prac, zwłaszcza po tym, jak dowiedziała się, że jest w ciąży. Pewnej nocy Nadię obudziło pukanie do okna. Trzydziestokilkuletni mężczyzna zapytał, czy mogłaby pomóc mu zawieźć syna do szpitala. Nadia zgodziła się i razem z chorym dzieckiem pojechali do miasta. Podczas gdy lekarze leczyli syna mężczyzny, Michaiła, opowiedział on Nadii swoją historię. Mychajło miał szczęśliwą rodzinę z żoną i synem Ołehem, dopóki jego żona nie zmarła.
W rocznicę jego śmierci matka jego zmarłej żony wprowadziła się do nich, co spowodowało znaczne niedogodności dla Mychajło i jego syna. Nadia współczuła Mychajło i zaprzyjaźnili się. Mychajło i Ołeh często odwiedzali Nadię, a z czasem obie rodziny zbliżyły się do siebie. Kiedy Nadia urodziła dziecko, Mychajło pomógł jej, zabrał ją do szpitala i zajął się domem. Pewnego dnia Nikołaj pojawił się w daczy z zamiarem pogodzenia się z Nadią. Powiedział, że chce zobaczyć swoje dziecko, ale Michaił interweniował, mówiąc, że dziecko jest jego, a Nadia jest jego żoną. Nikołaj poddał się bez walki. Wkrótce potem Michaił oświadczył się Nadii i zawarli związek małżeński. Michaił adoptował dziecko Nadii, Iwana, a następnie mieli razem córkę.