Kilka lat temu ostrzegłam moją siostrę, że coś jest nie tak z jej mężem, Slavą. Jeśli siedzimy przy świątecznym stole, niektórzy z nas trochę piją. Kiedy kropla mocnego trunku dostanie się na język Slavy, to koniec, nie uspokoi się, dopóki nie wypije całej butelki. Pije tak długo, aż nie może chodzić. Dosłownie trzeba go ciągnąć do domu, a mój mąż go ciągnie. Rozmawiałam z siostrą, próbowałam jej powiedzieć, że takie łaknienie butelki nie jest normalne. A ona mi odpowiedziała:
– „Wszyscy piją i ja też trochę wypiję, dla towarzystwa. Powiedzieliśmy Slavie z jego wioski, że jego matka zmarła. Musiał iść na pogrzeb, a moja siostra poszła z nim. A kiedy wróciła, z przerażeniem zaczęła opowiadać mi o rodzinie Slavy. W domu nie spotkała nikogo odpowiedniego, a raczej trzeźwego. Poszła do sąsiadki, aby dowiedzieć się, dlaczego matka Sławy zmarła. Powiedziała jej, że wszyscy się upijają, nawet kobiety. Matka Slavy upiła się do tego stopnia, że nie mogła już wytrzymać. Ponieważ piją wszystko, nawet aceton i perfumy.
Kiedy Slava był mały, jego rodzice zostali pozbawieni praw rodzicielskich, a dziecko spędziło całe dzieciństwo w sierocińcu. Usłyszawszy to, poważnie zapytałem siostrę, co teraz zrobi. -„Nie zostawię go, i tak kocham Slavę”. -“Nie musisz go zostawiać. Musisz go ratować i leczyć, zanim będzie za późno. -Zajmę się tym. Chcę mieć dziecko. -Co? Jakie dziecko, twoja rodzina żyje tylko z twoich pieniędzy, Slava idzie na imprezę i nie dostaniesz go z powrotem przez tygodnie, o jakich dzieciach mówimy? Ale moja siostra jest przekonana, że kiedy Slava zostanie ojcem, zmieni się diametralnie.