Moja siostra Zoryana i ja zawsze prowadziłyśmy odmienny styl życia. Wyszłam za mąż w wieku 20 lat i wkrótce zostałam matką, mieszkając oddzielnie od męża.
Zoryana przeprowadziła się do miasta, odkładając małżeństwo, aby skupić się na karierze. Jednak jej plany zostały zakłócone, gdy zaszła w ciążę, a ojciec dziecka ją opuścił. Obiecałem wspierać Zoryanę, a kiedy urodziła syna, natychmiast zakochałem się w moim siostrzeńcu. Często zostawiała go z nami, kontynuując realizację swoich osobistych celów. Pewnego dnia Zoryana złożyła propozycję.
Poznała mężczyznę, który chciał się z nią ożenić i zabrać ją za granicę do pracy na rok. Chciała zostawić syna z nami, ale wysyłać nam co tydzień dużo pieniędzy na jego utrzymanie.
Po trudnej dyskusji mój mąż i córka niechętnie zgodzili się zaopiekować Andrijem, synem Zoryany. Jednak zaledwie miesiąc później Zoryana przestała wysyłać pieniądze i kontaktować się z nami.
Oczywiście zaczęliśmy się martwić o jej bezpieczeństwo. Tydzień później skontaktowała się z nami, aby powiedzieć, że znalazła innego partnera i poprosiła nas, abyśmy zatrzymali Andrija przy sobie na zawsze.
Ta rewelacja zrujnowała moje małżeństwo i relacje z córką. Pomimo trudności, zakochałem się w Andriju, jakby był moim własnym.
Wiele lat później, kiedy moja córka wyszła za mąż i wyprowadziła się, a ja rozwiodłam się z mężem, mój stan zdrowia dramatycznie się pogorszył. Podczas gdy moja córka nie była w stanie mnie przyjąć, Andriy bardzo chętnie mnie przyjął, pokazując, że naprawdę mu na mnie zależy. Uświadomienie sobie, że to mój siostrzeniec wspierał mnie w potrzebie, a nie moja córka, było bardzo bolesne.
Niemniej jednak byłam szczęśliwa, że wiele lat temu podjęłam właściwą decyzję.