Kiedy ja i moi przyjaciele byliśmy na kempingu i nocowaliśmy w tej samej okolicy, co grupa mężczyzn, usłyszałem, jak jeden z nich zbliża się do mnie w nocy

Moja historia z Antonem zaczęła się pod gwiazdami, wśród szeptów lasu i śpiewów przy ognisku. Wszystko wydarzyło się podczas wędrówki. Wraz z przyjaciółmi postanowiliśmy wybrać się na weekend w góry, a nasza droga skrzyżowała się z grupą chłopaków, wśród których był Anton. Tej nocy nocowaliśmy na tej samej łące.

Nasze grupy zebrały się wokół ogniska, a atmosfera była luźna i zabawna. Wymienialiśmy się historiami i żartami, a gdy ktoś wyciągnął gitarę, powietrze wypełniła magiczna muzyka. „Grasz na gitarze?” zapytał mnie Anton,

kiedy odsunąłem się od innych. „Trochę. Bardziej lubię słuchać” – odpowiedziałam, uśmiechając się.

Przytaknął i zaczął grać melodię, która wydawała się znajoma od pierwszego akordu: była to jedna z moich ulubionych piosenek. „Czytasz w myślach” – zaśmiałam się. „Może” – odpowiedział, odwzajemniając uśmiech. Spędziliśmy cały wieczór rozmawiając i śmiejąc się. Anton miał w sobie coś tak naturalnego i swobodnego, że nie mogłam nie czuć się przy nim swobodnie. Następnego ranka, gdy obie grupy przygotowywały się do dalszej wędrówki, Anton podszedł do mnie: „Możemy wymienić się numerami? Nie chciałbym, żeby to było nasze ostatnie spotkanie” – powiedział trochę zdenerwowany. Uśmiechnąłem się i skinąłem głową.

Wymieniliśmy się kontaktami, a po tym dniu nasza więź tylko się zacieśniła. Teraz, wiele lat później, wciąż pamiętam tamtą noc jako początek czegoś wyjątkowego. Anton stał się nie tylko częścią mojego życia: stał się jego najważniejszą częścią.

A wszystko zaczęło się od jednej nieplanowanej nocy w górach, gdzie gwiazdy świeciły jasno, a serca biły zgodnie.

Related Posts