Babcia była najbardziej surową postacią w naszym życiu. Ale kiedy odeszła z tego świata, dowiedzieliśmy się o niej czegoś interesującego i nieoczekiwanego.

Moja babcia Nina Anatoliivna zawsze była znana jako potężna postać zarówno w domu, jak i na uniwersytecie, gdzie pracowała przez całe życie. O jej reputacji zaczęto mówić, gdy moja kuzynka Nina zaczęła tam studiować.

Surowa i wymagająca, moja babcia oczekiwała perfekcji w pracy i dyscypliny w życiu osobistym.

Jednak dzięki wpływowi mojej matki udało mi się uniknąć poddania się kontroli babci. Moja mama opowiedziała mi o swoim wychowaniu pod okiem babci, która przestrzegała surowych zasad dotyczących zachowania, wyglądu i komunikacji z chłopcami, a wszystko to pod pretekstem zachowania szacunku i zdrowia.

Pomimo jej surowości, było oczywiste, że babcia bardzo nas kochała.

Zaszczepiła w nas przekonanie, że człowiek powinien mieć w życiu tylko jedną prawdziwą miłość. Mój dziadek był ucieleśnieniem tego przekonania i bardzo kochał moją babcię do końca swoich dni. Po jego śmierci stary przyjaciel babci, Glib Anatoljewicz, zaczął ją regularnie odwiedzać.

Chociaż ich związek wydawał się platoniczny, rodzina często wyśmiewała się z niej. Niemniej jednak moja babcia pozostała wierna swojej zasadzie, że kobieta powinna mieć tylko jednego mężczyznę w swoim życiu. Pomimo słabnącej kontroli nad sprawami rodzinnymi, moja babcia wydawała się być czymś zaniepokojona.

„Pięć lat po śmierci mojego dziadka zmarła również moja babcia. Na jej pogrzebie wiele osób wypowiadało się o niej bardzo pochlebnie.

Tego wieczoru Gleb Anatoljewicz poprosił o prywatną rozmowę z moją matką, ujawniając nieoczekiwany sekret. Wyznał swoją miłość do babci i powiedział mi, że mieli krótki romans, kiedy po raz pierwszy wstąpił na uniwersytet. Po ich przelotnych spotkaniach babcia zmusiła go do opuszczenia miasta.

Wrócił dopiero po tym, jak dowiedział się, że jego babcia owdowiała, ale nigdy nie wznowili romansu. Ta rewelacja wprawiła wszystkich w osłupienie. Mój ojciec sarkastycznie wypowiadał się o moralności mojej babci.

W rezultacie krewni doszli do wniosku, że Gleb Anatolyevich, czując się odrzucony, sfabrykował tę historię. Niemniej jednak ten incydent wywarł na nas niezatarte wrażenie, zmieniając nasze postrzeganie babci.

Related Posts