„Syn podrzucał mi wnuki, ja musiałam je niańczyć. Chciałam, by mi za to płacił, a on się obraził i tyle go widziałam”

„Po kilku kolejnych tego typu sytuacjach zdałam sobie jednak sprawę, że Artur i Iwona oczekują ode mnie praktycznie nieprzerwanej dyspozycyjności – a przecież synowa była obecnie pełnoetatową mamą na macierzyńskim”.

Gdy namawiałam syna i synową na wnuki, oferowałam swoją pomoc. Skąd mogłam wiedzieć, że tak często będą chcieli z niej korzystać?

Related Posts