Małgorzata wychowywała syna Krzysztofa sama. W wieku czterdziestu siedmiu lat znalazła swoją drugą miłość, Marka. Po sześciu miesiącach zdecydowali się na wspólne życie. Małgorzata przeprowadziła się do Marka i wynajęła swoje mieszkanie.
Krzysztof w tym czasie mieszkał już w innym mieście. Wyjechał tam, aby studiować, wynajął sobie mieszkanie. Po jakimś czasie syn poinformował Małgosię, że zamierza tam zostać na stałe. Matce nie pozostawało nic innego, jak zaakceptować decyzję syna. Znalazł sobie dobrą pracę i postanowił nie zmarnować tej szansy. Matka okresowo przesyłała mu prezenty na święta, dostarczała również artykuły spożywcze i przesyłała pieniądze. Minęło kilka lat i znów nowina od syna: planuje się ożenić.
— Mamo, nie zamieszkam u żony. Ona mieszka z rodzicami. Nie zamierzam żyć na ich garnuszku. Potrzebuję mieszkania. Wydaje się, że zdecydowałaś się na swój wybór, dobrze dogadujecie się z Markiem. Może sprzedasz mieszkanie i pomożesz mi finansowo? – zaproponował.
Małgorzata zaczęła nad tym rozmyślać. To prawda, że mają dobre relacje z Markiem, ale życie może przynieść wiele niespodzianek. Dziś wszystko jest dobrze, a jutro mogą się rozejść. A co wtedy zrobi Małgorzata? Zostanie bez dachu nad głową. Marek był przeciwny temu pomysłowi, bo mieszkanie przynosiło im dochód. Niemniej jednak Małgorzata postanowiła spełnić życzenie syna, sprzedała mieszkanie i oddała mu całą sumę. Minęło już dziesięć lat, a syn ani razu nie zaprosił matki do siebie, nawet nie poznał jej z żoną.
Małgorzata jest już na emeryturze, zdrowie nie pozwala jej pracować. A syn nadal żąda od matki wsparcia finansowego. Pomimo wszystko Małgorzata kontynuuje spełnianie jego kaprysów. Oczywiście Marek dostrzegł to i zaczął oddalać się od Małgorzaty, ich relacje się zepsuły.
Dzieci Marka też domagają się od niego sprzedaży swojego mieszkania. Syn zasugerował ojcu zbudowanie domu i życie razem, oczywiście bez Małgorzaty. Teraz Małgorzata jest w trudnej sytuacji. Krzysztof jej nie przyjmie, a mieszkania już nie ma. Jeśli Marek zdecyduje się przeprowadzić do syna, Małgorzata zostanie bez dachu nad głową. Nigdy nie sądziła, że znajdzie się w takiej sytuacji. Ma nadzieję, że Marek nie podejmie takiej decyzji.