„Po rozwodzie z maminsynkiem zostałam bez dachu nad głową. Obcy facet otworzył dla mnie swój dom i serce”

„Następnego dnia Jurek zabrał moje rzeczy do swojego domu. Po tygodniu sprzątania, całując moje dłonie, prosił, abym nie szukała nowego mieszkania. Chciał, żebym została z nim na zawsze, bo się zakochał”.

Do dziś nie wiem, jak mogłam wytrzymać tyle czasu w toksycznym małżeństwie. Mój mąż był nerwowy, irytujący, stale niezadowolony ze wszystkiego. Szczególnie ze mnie.

Related Posts