Hanna spędziła cały wolny dzień sprzątając szafy, czyszcząc dywany i piorąc zasłony w oknach w ramach przygotowań do Nowego Roku. Była to próba odwrócenia jej uwagi od smutku, który ogarnął ją po trudnym rozwodzie. W wieku 35 lat Anna czuła, że znalazła się w trudnej sytuacji. Jej były mąż, Mykoła, opuścił ją po krótkiej walce z chorobą, żyjąc zaledwie sześć miesięcy po ich rozstaniu. Hanna głęboko opłakiwała jego stratę przez trzy lata. Rzadko wychodziła z domu, z wyjątkiem pracy i do sklepu spożywczego, z których oba były jej własnymi biznesami – sklep spożywczy, który otworzyła z Mykolą i dom, który zaczęli, ale nigdy nie ukończyli.
który zaczęli, ale nigdy nie ukończyli. Nigdy nie doczekali się dziecka. Pewnego dnia jej przyjaciółka Natalia przedstawiła ją swojemu bratu Olegowi, który zaczął czekać na Annę po pracy. To wprowadziło trochę koloru do jej szarego życia. Po 6 miesiącach randek Oleg oświadczył się Annie i wprowadzili się do prawie ukończonego domu. Anna osobiście nadzorowała budowę i była dumna z rezultatów. Ale ich życie było dalekie od ideału. Nie mogli zajść w ciążę, o czym Oleh wielokrotnie wspominał. Anna bardzo chciała mieć dziecko, ale wyglądało na to, że los miał inne plany. Pomimo faktu, że lekarze zapewniali Annę o jej zdrowiu, Oleg zdawał się tracić nadzieję. Natalia powiedziała mi kiedyś, że Oleh spotyka się z inną kobietą w ciąży. Anna nie robiła scen: była zbyt zmęczona. Spakowała rzeczy Olega, życzyła mu powodzenia, a on zrozumiał.
Rano musiała wziąć się w garść i iść do pracy. Pomimo bólu, trzymała się małej iskierki nadziei. Podczas porządków w szafie wypadła stara szkolna pocztówka, która przypomniała Annie o Andriju, chłopaku, z którym wymieniła się kartkami podczas szkolnego sylwestra. To wspomnienie sprawiło, że jej serce zabiło mocniej. Po maturze wszyscy wyjechali. Niektórzy się ożenili, w tym Andrij, który miał dzieci. Hanna również wyszła za mąż i założyła własną firmę. Wspomnienie ich młodzieńczej miłości zostało głęboko zakopane, prawie zapomniane, dopóki nie pojawiła się pocztówka. Podczas rozmowy telefonicznej z koleżanką z klasy, Nadiyą, Hanna dowiedziała się.
że Andrii jest teraz rozwiedziony i pracuje za granicą. Hanna z nadzieją poprosiła go o numer kontaktowy. Podjęła decyzję i wybrała numer Andrija. Po długiej przerwie usłyszała zaskoczony głos i w końcu przemówiła, ujawniając swoją tożsamość. Kilka tygodni później oboje siedzieli przy kominku Anny, w milczeniu ciesząc się swoim towarzystwem. Ich zrozumienie przekraczało słowa. Nie było żadnych planów na przyszłość, żadnych obietnic, tylko komfort. Przed wyjściem do pracy Anna wsunęła mu do kieszeni kartkę noworoczną. Odnalazł ją później w Niemczech i zadzwonił do niej, dziękując za ciepły i szczery liścik. W rozmowie tydzień później Anna miała efekt wybuchającej bomby. -Czekamy na ciebie! Zdezorientowany zapytał: – My? Na co ona delikatnie odpowiedziała: – Tak. Ale jeszcze nie wiem, czy na córkę, czy na syna…