Sześć lat temu mój mąż i ja postanowiliśmy się rozwieść. Wszyscy wokół nas byli przekonani, że to koniec naszej wspólnej historii, ale ku zaskoczeniu wielu, udało nam się utrzymać naszą przyjaźń. Oboje jesteśmy z tego powodu nieskończenie szczęśliwi, ponieważ naszych wspólnych wspomnień i lat spędzonych razem nie dało się tak po prostu wyrzucić z życia. Od tego czasu każdy z nas znalazł nowych partnerów. Myślę, że nasze nowe relacje tylko wzmocniły naszą przyjaźń, wnosząc do niej zrozumienie i szacunek.
Pewnego razu, podczas kolacji z naszymi nowymi partnerami, mój były mąż nagle powiedział: “Wiesz, tak się cieszę, że udało nam się pozostać przyjaciółmi. To dla mnie bardzo ważne”. Uśmiechnęłam się do niego: “Dla mnie też. Zawsze będę doceniać to, co mieliśmy i co mamy teraz”. Nasi nowi partnerzy wspierali nas w tym. Mój chłopak powiedział nawet do mnie: “Podziwiam sposób, w jaki utrzymujesz przyjaźń z byłym mężem. To pokazuje, jak szczera i dojrzała jesteś”. Ale to było coś więcej niż tylko utrzymywanie uprzejmych relacji.
Byliśmy naprawdę zainteresowani swoim życiem, wspieraliśmy się w trudnych chwilach i cieszyliśmy z sukcesów. Nasza przyjaźń stała się przykładem na to, jak można wynieść coś wartościowego i trwałego z poprzedniego związku. Z moim byłym mężem często wspominamy zabawne momenty z naszej wspólnej przeszłości, dyskutujemy o bieżących sprawach, a nawet dzielimy się wskazówkami dotyczącymi wychowywania dzieci. Ta przyjaźń udowodniła, że czasami rozstanie nie jest końcem, ale początkiem nowego rozdziału w związku pełnym szacunku, zrozumienia i szczerej troski.