Kobieta z Wielkiej Brytanii, Monica Dylan, udała się do lekarza i kolejny raz usłyszała rozczarowujące wieści. Lekarze poinformowali ją, że nie będzie mogła mieć dzieci. To było dla niej bardzo trudne doświadczenie, więc postanowiła zmienić otoczenie, aby odwrócić uwagę od tych wiadomości. Zdecydowała się więc na rejs po Morzu Śródziemnym. Tam spotkała pewnego mężczyznę i spędziła z nim noc. I jak się okazało, po powrocie do domu, odkryła, że jest w ciąży!
Monica od dawna była świadoma swoich problemów z płodnością. Wiedziała, że jej jajniki są dysfunkcyjne i nie produkuje wystarczającej liczby pęcherzyków. To powodowało, że szanse na naturalne poczęcie dziecka były niemal zerowe. Lekarze zaproponowali jej sztuczne zapłodnienie, ale długo się na to nie zdecydowała.
Ponadto, żaden z fanów tej dość znanej kobiety nie był zainteresowany budowaniem rodziny z nią. Kiedy skończyła 41 lat, ponownie przeszła badanie i miała nadzieję na lepsze wyniki, ale niestety, lekarze potwierdzili, że nadal nie jest w stanie zajść w ciążę.
Wtedy jej przyjaciółka Anita powiedziała:
“Aby się uspokoić po takich wieściach, zdecydowanie musisz zmienić otoczenie. A najlepszym sposobem, jaki znam, jest podróżowanie drogą morską.”
Monica uznała, że nie ma nic do stracenia i zgodziła się na tę propozycję.
Nasza podróż była po prostu niesamowita. Naprawdę odpoczęłam i odprężyłam się. Oczywiście, ciągle pamiętałam o swoich problemach. Dlatego podczas spacerów po Rzymie nie zapomniałam wrzucić kilku euro do słynnej Fontanny di Trevi. I marzyłam o dziecku.
Nie wiem, jak to się stało, ale dzień po naszej wizycie w Rzymie, spotkałyśmy dwóch mężczyzn i miałyśmy z nimi romans.
Nowi znajomi zaprosili nas na obiad. Pamiętam, jak Anita bardzo dokładnie wybrała dla mnie strój i poświęciła godzinę na makijaż. Musiałam wyglądać naprawdę najlepiej, ponieważ towarzyszyła mi przez cały wieczór i między nami zaiskrzyło.
Monica przyznała, że ten wieczór był tak piękny i pełen emocji, że para zapomniała o środkach antykoncepcyjnych.
Kiedy Monika wróciła do domu, czuła się źle. Początkowo uznała, że to z powodu długiego pobytu na morzu i że szybko przeminie. Niestety, tak się nie stało.
Nudności nie ustępowały, a kilka razy pojawiły się wymioty. Wtedy Monika pomyślała, że może to być ciąża i kupiła test. Ku jej zdziwieniu, pokazał on dwa paski – była w ciąży! Było to dla niej prawdziwe szczęście.
Natychmiast udała się do lekarza, gdzie usłyszała kolejną niespodziewaną wiadomość – spodziewała się bliźniaczek!
Monika była zdziwiona i przerażona, ale jednocześnie bardzo szczęśliwa. Anita była pierwszą osobą, która dowiedziała się o jej ciąży, a drugą był ojciec dziewcząt. Ojciec powiedział Monice, że mimo zakończenia ich związku, szanuje jej prawo do posiadania dzieci i zrobi, co w jego mocy, aby jej pomóc.
Ciąża przebiegła normalnie, ale w 37. tygodniu lekarze zdiagnozowali pęknięcie jednego z łożysk i zdecydowali o natychmiastowej potrzebie cesarskiego cięcia. Tak narodziły się Luna i Atena, dwie piękne bliźniaczki.
Monika urodziła je dwa dni przed swoimi urodzinami. Dla niej były one najlepszym prezentem urodzinowym, jakiego kiedykolwiek dostała. Są takie piękne, że nie może oderwać od nich oczu. Wie, że samotne macierzyństwo nie jest łatwe, ale ma nadzieję, że jej córki będą ją motywować i skłaniać do bycia najlepszą matką, jaką tylko może być.
Monika uważa, że jej koleżanka Anita odegrała w tym wszystkim kluczową rolę. To dzięki niej zdecydowała się na tę podróż i odnalazła swoje szczęście.