Czekając na nasze wakacje, moja córka i ja starannie wybrałyśmy bilety kolejowe na sąsiednie łóżka – jej na górze, a moje na dole. Taki układ był dla nas idealny, zapewniając komfort i prywatność. Gdy tylko zajęliśmy miejsca, do naszego przedziału weszła starsza kobieta i jej wnuk. Babcia bez wahania zajęła moją dolną pryczę, a jej wnuk zwrócił się do mnie: “Półka jest twoja, prawda? Oddajmy ją starszej pani, dobrze?” – zapytał wyczekująco. “Nie, nie muszę ci jej dawać, odejdź – odpowiedziałam stanowczo. Mój wnuk był oszołomiony.
“Dlaczego?” zapytał. “Ponieważ”, odpowiedziałam zwięźle. Oskarżył mnie, że jestem nierozsądna, ale nie ustępowałam, wyjaśniając, że to jego obowiązkiem było zapewnienie babci komfortu, a nie moim. Zdenerwowany wnuk nazwał mnie czarownicą. Sytuacja zaostrzyła się, gdy zainterweniował konduktor pociągu, oferując mi miejsce siedzące. Odmówiłam, kwestionując gotowość konduktora do zrobienia tego. Ostatecznie kierownik pociągu rozwiązał sprawę, przenosząc staruszkę na inne miejsce.
Moja córka wyraziła swoją ulgę i radość: “Mamo, tak! Myślałam, że poddasz się tym darmozjadom!”. “Dlaczego tak myślałaś?”, zapytałam. “Bo nie mogłam tego zrobić!”, wyznała. Uspokoiłem ją: “Moja droga, wszystko przychodzi z doświadczeniem. Kiedy kłócisz się w takich sytuacjach, zapomnij o przyzwoitości. Aroganccy ludzie wykorzystują uprzejmość i dobre maniery innych. Zawsze bądź gotowa bronić swojego stanowiska”.