Po pracy Olena poszła do sklepu spożywczego, aby kupić trochę jedzenia. Zawsze lubiła ten proces, uwielbiała czytać etykiety na produktach, a zakupy były dla niej hobby. Nigdy nie kupiłaby oleju palmowego ani produktu zawierającego szkodliwe substancje, a to hobby zajmowało jej dużo czasu. Tak się złożyło, że pensja jej męża była opóźniona i mieli pieniądze tylko na następny tydzień i nie więcej. Wybór produktów był tym razem trudniejszy, patrzyła nie tylko na etykiety, ale i na metki z cenami, wybierała to, co tańsze, nie omijała rabatów. Wybierała między ciastkami a makaronem, nawet nie zauważyła, że jej koszyk jest pełny, a wszystko w nim, nawet po dwukrotnym sprawdzeniu, było drogie i w podwójnej ilości.
W sklepie była kobieta z dzieckiem, a dziewczynka tak bardzo chciała dostać balon, że zaczęła płakać. A jej matka powtarzała jej: “Nie, Nastia. Chodź z tatą i kup sobie piłkę! Dziewczynka prawie leżała na podłodze, płacząc i prosząc o balon, a kiedy wstała, uderzyła w wózek Oleny. Olena już miała się odsunąć, gdy z daleka krzyknęła na nią matka. Olena nie była zdezorientowana, ponieważ to nie była jej wina. To była matka, która zostawiła swoje dziecko leżące samotnie na podłodze, podczas gdy sama robiła zakupy w innym dziale. “Powinnaś lepiej pilnować swojego dziecka”. Matka zarumieniła się na słowa Oleny i wtedy do niej dotarło.
Dawno Olena nie słyszała tylu nieprzyzwoitych słów naraz, a już nigdy przez dłuższy czas! Yazhmati obraził Elenę, a następnie zwrócił się do jej rodziców, przeklinając ją prawie do siódmego kolana. Olena nie zamierzała dłużej słuchać obelg, odwróciła się w milczeniu i poszła do kasy. Olena szła do domu zdenerwowana, a kiedy dotarła do mieszkania, była rozdarta. Jej mąż wrócił z pracy i zobaczył żonę z podpuchniętymi oczami. Oczywiście powiedziała mężowi, co przydarzyło jej się w sklepie. Przytulił żonę i wręczył jej pensję, a łzy natychmiast zniknęły z jej oczu.