Anton i Julia czekali na ten dzień z niecierpliwością. Aby uczcić 10. rocznicę ślubu, postanowili spędzić ją w wyjątkowy sposób: zjeść romantyczną kolację w domu, z dala od zgiełku codziennego życia i dziecięcych psot. Z wyprzedzeniem wysłali dwójkę dzieci do domu dziadków, aby nic nie zakłóciło ich wieczoru. Stół był zastawiony zgodnie z najlepszymi tradycjami: świece, ulubione potrawy, delikatna muzyka. Julia, ubrana w elegancką sukienkę i lekki makijaż, wyglądała równie uroczo jak w dniu ślubu. Anton,
dobrze ubrany, patrzył na nią z miłością i podziwem. “Wyglądasz dziś tak samo niesamowicie, jak dziesięć lat temu – powiedział Anton, podając jej kieliszek wina. “Dziękuję, kochanie. Ten wieczór jest po prostu cudowny – uśmiechnęła się Julia, dotykając jego dłoni. Wszystko wydawało się idealne, dopóki nie rozległo się pukanie do drzwi. Spojrzeli na siebie zaskoczeni. “Kto to może być?” zastanawiał się Anton, wstając, by sprawdzić. Otwierając drzwi, zobaczył młodą parę z nerwowymi wyrazami twarzy.
“Przepraszamy za kłopot, jesteśmy daleko od domu, a nasze telefony nie działają. Nie wiemy, co robić” – powiedziała dziewczyna, ledwo powstrzymując łzy. Julia, słysząc rozmowę, podeszła do drzwi.
Natychmiast zrozumiała sytuację i podjęła decyzję. “Proszę, wejdź. Pomożemy ci – powiedziała, prowadząc ich do środka. Anton i Julia podzielili się kolacją z nieproszonymi gośćmi, oferując im ciepło i komfort swojego domu. Rozmowa przy stole szybko stała się jeszcze cieplejsza i radośniejsza. “Wasza dobroć