Kiedyś moja siostrzenica Liuda powiedziała mi w tajemnicy, że kiedy jej taty, mojego brata, nie ma w domu, przyjeżdża do nich wujek Maks, mój mąż – Przywozi mi nową zabawkę, a potem idzie naprawić mamę.
Tak właśnie mówi. Zaczęłam dokładnie wypytywać dziewczynę i dowiedziałam się, że Max odwiedza swoją szwagierkę kilka razy w tygodniu.
Po raz kolejny, kiedy moja siostrzenica została przyprowadzona do mnie, aby usiąść ze mną, a mój mąż poszedł do domu swojej matki, zadzwoniłam do mojego brata i poszłam do jego domu z moją siostrzenicą.
Mój brat szybko przyjechał. Następnie porównaliśmy dni, w których mój mąż poszedł “pomóc” mojej matce z harmonogramem pracy mojego brata. “Jeśli ty i ja pójdziemy teraz na górę, po tym nastąpi zwolnienie”.
“Tak,” powiedział mój brat. “Tak,” potwierdziłem. “Ale co z mieszkaniami? Chodzi o to, że zarówno mój brat i jego żona, jak i mój mąż i ja kupiliśmy nasze mieszkania w małżeństwie. Tak więc, kiedy mieszkania zostaną podzielone, zarówno on, jak i ja będziemy musieli dzielić je z tymi zdrajcami. Postanowiliśmy na razie nic nie robić, tylko przemyśleć sytuację.
I szukać wyjścia. Brat wrócił do pracy, a ja z Ludoczką przeszliśmy się trochę i wróciliśmy do domu. Jakieś trzy godziny później przyszła szwagierka i zabrała moją córkę, a jakieś dwadzieścia minut później wrócił Max. Wieczorem brat zaprosił nas na kolację: “Słuchaj, sprzedajmy mieszkania i kupmy jeden duży dom.
Z osobnymi wejściami. Będziemy mieszkać obok siebie. Wszyscy jednogłośnie poparli ten pomysł. Ja z bratem zajęliśmy się sprawami organizacyjnymi. Sprzedaliśmy mieszkania, a w drodze do domu zostaliśmy “napadnięci i okradzeni” przez kupujących. Na tle tej “tragedii” odezwali się mieszkańcy wioski i złożyliśmy pozew o rozwód. Sześć miesięcy później mój brat i ja paliliśmy w naszym mieszkaniu. Kochankowie pobrali się, a teraz, według Lyudochki, którą często odwiedza brat, “cały czas na siebie krzyczą.