Kiedy Anton powiedział swojej żonie, że w ten weekend znów go nie będzie, Anna była zdenerwowana. Ma na rękach roczne dziecko, jest nim bardzo zmęczona, wykonuje wszystkie prace domowe, a on tylko wychodzi z przyjaciółmi. Ale kiedy Anton decyduje się wyjść, idzie. Zbliżał się ślub jego przyjaciela i musiał iść. Opinia Hanny mu nie przeszkadzała. W piątek po południu wyszedł z pracy prosto na wieczór kawalerski. Późnym popołudniem dziecko zaczęło być kapryśne.
Anna zmierzyła mu temperaturę i okazało się, że ma wysoką gorączkę. Zadzwoniła do męża, aby przyjechał, ale Anton rozłączył się, mówiąc, że prawdopodobnie ząbkuje i że to nic poważnego. Ale stan dziecka się pogarszał. Hanna wezwała karetkę i zadzwoniła do rodziców.
Próbowała dodzwonić się do męża, ale ten wyłączył telefon. Rodzice przyjechali w tym samym czasie, co karetka. Lekarz stwierdził, że dziecko ma poważną chorobę i wymaga leczenia szpitalnego. Dziecko zostało przyjęte do szpitala. Rano rodzice Anny odwiedzili ją i dziecko, przynieśli jedzenie i niezbędne rzeczy. Anton wrócił do domu późno, zobaczył, że nikogo nie ma w domu, zdecydował, że jego żona i dziecko są u rodziców i nawet nie zadzwonił do Anny.
Przez następne dwa dni wychodził z przyjaciółmi i dopiero w poniedziałek dowiedział się, że jego żona i dziecko są na lycrze. Rozmawiał z żoną i zapytał, kiedy wrócą do domu, a Anna powiedziała, że szpital jeszcze nic nie powiedział o wypisie. Obiecała, że zadzwoni do niego, kiedy zostaną wypisani. Poprosiła go, aby więcej do niej nie dzwonił, ponieważ dziecko budziło się i było niegrzeczne. Kiedy została wypisana, Anna zadzwoniła do swoich rodziców
. Spotkali się z nią i zaproponowali, że pozwolą jej zostać z nimi przez jakiś czas. Anna zgodziła się, ale nie chciała widzieć mężczyzny. Mężczyzna zadzwonił do niej wieczorem, aby zapytać, dlaczego do niego nie zadzwoniła. “Jesteś zajętym człowiekiem, więc postanowiłam nie zawracać ci głowy” – powiedziała chytrze Anna. “Ale kiedy wrócisz do domu” – zapytał. Nie można na tobie polegać i nie jestem pewna, czy kiedykolwiek do ciebie wrócę.