Matka Mariny zrezygnowała z mieszkania, aby pomóc synowi i wprowadziła się do córki, i wtedy zaczęło się prawdziwe piekło dla jej zięcia.

Brat Ariny założył własną firmę, stracił pieniądze i skończył “zadłużony jak jedwab”. Aby go ratować, matka sprzedała dwupokojowe mieszkanie i połowę pieniędzy przekazała synowi. Aby mógł spłacić swoich wierzycieli. Za drugą połowę kupiła jednopokojowe mieszkanie w domu w budowie. W międzyczasie poprosiła o zamieszkanie z córką Ariną.

Ona i jej mąż mają dwupokojowe mieszkanie: małą sypialnię i salon połączony z kuchnią. Mieszkała tam nieco ponad miesiąc i zaczęła mieć trudności z ustaleniem własnej rutyny. Zaczęło się od skarg. Na przykład sofa była niewygodna i bolały ją plecy. Jej córka i zięć kupili jej specjalny materac fizjoterapeutyczny do sofy.

Teraz jest dla niej za wysoka i nie może spać… Potem narzekała, że w szafie jest za mało miejsca na jej rzeczy, nie dano jej szuflad… Potem narzekała na ustawienie mebli, takie czy inne…

I wreszcie: “Postawiłaś mnie w kuchni jak służącą!”. odpowiedziałam na pytanie córki: “Czy chcesz iść do sypialni i umieścić mnie i mojego męża w salonie?”. Nie wiedziałam, co powiedzieć. Gość będzie próbował wszystko poukładać. Uporządkować rzeczy. Wrzuciłem białe i kolorowe ubrania do pralki i były kolorowe. Łącznie z białymi koszulami Andrija. Teraz można je tylko wyrzucić. Spaliła elektryczny rondel.

Nie doszło do pożaru. I nie przyjmuje żadnych wyrzutów – to same rzeczy i ich lekkomyślni właściciele są winni. Arina czuje się niezręcznie w obecności męża, mimo że Andriej nie powiedział ani słowa wyrzutu.

Ale Arina sama rozumie, że gdyby teściowa jej matki zachowała się tak, jak ona, powiedziałaby jej o wszystkim. Powiedziała matce: “Kiedy do nas przyszłaś, wiedziałaś o naszych warunkach. Jeśli ci się nie podoba, idź gdzie indziej”. Jej matka wpadła w szał i odeszła, by zamieszkać na zapleczu swojego miejsca pracy. Arina próbowała dodzwonić się do matki i wysłała wiadomość tekstową o treści “Wróć”. Odpowiedź brzmiała: “Jestem bezdomna, żyj szczęśliwie”.

Related Posts