Kuzynka mojego ojczyma zabrała nas z sierocińca. Ta 20-letnia dziewczyna robiła wszystko, by zapewnić nam dobre życie, ale co za koszmar!

Skończyłam w schronisku, a moja pięciomiesięczna siostra w domu dziecka. Aż miesiąc później przyjechała nas odebrać – jedyna krewna, która wygrała opiekę nad nami obiema przez sąd.

Była kuzynką mojego ojczyma. 20-letnia dziewczyna, studentka, zabrała nas i zawiozła do miasta, gdzie studiowała; w ten sposób znaleźliśmy się we Lwowie.

Przyprowadziła nas do mieszkania komunalnego, gdzie wynajmowała pokój; sąsiedzi opiekowali się nami, podczas gdy ona biegała do szkoły i pracy.

Jakimś cudem dostałam się do dobrego gimnazjum, a czasami zabierała moją siostrę ze sobą na zajęcia i do biura, gdzie pracowała na pół etatu jako sekretarka, jeśli w domu nie było nikogo, kto mógłby się nią zająć.

Nie pamiętam nawet, żeby spała; zawsze byłyśmy ubrane, obute, nakarmione, a nawet rozpieszczone. Zapisała mnie do wielu klubów i nigdy nie opuściła żadnego z moich koncertów czy zawodów,

Robiła dla mnie i mojej siostry stroje noworoczne, które zawsze były najpiękniejsze i najbardziej kolorowe. Zwykle złościłam się, gdy moja siostra nazywała ją mamą; zepsułyśmy wszystkie jej relacje z chłopakami, ale ona była piękna: nie dawała nikomu szansy z naszego powodu.

Ale w końcu jej życie zaczęło nabierać kształtu: zbudowała wspaniałą karierę w organizacji, w której zaczynała jako sekretarka, poznała wspaniałego mężczyznę, który zastąpił moją siostrę i mnie w roli ojca i zapewnił nam utrzymanie. Studiowałem na jednym z najlepszych uniwersytetów w

Finlandii i mam obiecującą pracę; moja siostra dostała się na najlepszy uniwersytet medyczny w Ukrainie i dziękujemy jej za wszystko. Płakałem na jej ślubie i płakałem, gdy po raz pierwszy trzymałem w ramionach jej syna, a później córkę. Niedawno zmarła. Ona i jej mąż wracali z wizyty u gości i nie dotarli na miejsce. Wracam więc do domu, by spłacić dług.

Related Posts