Ksiądz chrzcił dziecko. Ale ono ciągle płakało i odpychało go. Dorośli zaczęli się złościć. W końcu matka dziecka miała dość i poszła do księdza

Ksiądz ochrzcił dziecko. Ale przez cały czas trwania sakramentu dziecko nieustannie płakało i opierało się sakramentowi.

Dziecko odpychało księdza tak bardzo, jak tylko mogło. Ale kiedy chłopiec został trzykrotnie zanurzony w chrzcielnicy, krzyczał, jakby był zanurzany w kotle z wrzącą wodą. Dorośli zaczęli się bać. W końcu matka dziecka nie mogła dłużej tego znieść i podeszła do księdza, który udzielał sakramentu chrztu i powiedziała: “Cóż, jak długo to potrwa?” – Mniej więcej tyle samo.

“Czy nie ma sposobu, aby przyspieszyć ten proces?” – Nie, nie można, ponieważ obrzęd musi być przeprowadzony od początku do końca. W przeciwnym razie sakrament się nie odbędzie. Mama tylko ciężko westchnęła:

– “Cóż mogę zrobić, widać jak bardzo męczy go płacz. Nie zniesie tego dłużej.” “To nie dlatego płacze” – powiedział cicho ksiądz. “O co chodzi?” – zapytała zaskoczona matka dziecka. Nie mogła uwierzyć własnym uszom.

– “Czy wzięłaś ślub kościelny?” zapytał ksiądz, zanim zdążyła dojść do siebie. W międzyczasie ksiądz coś kalkulował, po czym powiedział:

“Po co to dziecko, najwyraźniej w Wielki Post? Ale kobieta nic nie odpowiedziała, tylko patrzyła w ziemię

– Czy pani dokonała jakiejś aborcji? Znów zamilkła – Pani sama nigdy nie chodziła do kościoła. Prawdopodobnie nigdy się nie spowiadałaś ani nie przyjmowałaś Komunii Świętej? Kobieta wzruszyła ramionami i nie odpowiedziała: “A jak żyłaś? Musiałaś wieść życie dalekie od dobrego?

I znowu cisza. “I chcesz, żeby twój syn czuł się mile widziany w świątyni? Tobie jest tu ciężko, a jemu jeszcze gorzej. Jeśli chcesz dobrych zmian dla swojego syna, zmień siebie na lepsze”. W tym momencie po policzkach młodej kobiety popłynęły łzy.

Wróciła na swoje miejsce, przecierając oczy. Sakrament trwał nadal, ale dziecko już się uspokoiło, przestało stawiać opór i płakać, jakby ksiądz mówił do niego, a nie do jego matki.

Related Posts