Julię obudził niezwykły hałas. Nie otwierając oczu, zawołała swojego syna Wołodię. Minutę później chłopiec wbiegł do jej pokoju. Matka poprosiła go, by pocieszył płaczącą siostrę, aby mogła zasnąć. Chłopiec zgodził się, a Julia opadła z powrotem na poduszkę, próbując uciec od rzeczywistości.
Zasnęła dopiero, gdy hałas ucichł. Kiedy Julia się obudziła, zastała dom cichy. W pokoju dziecięcym jej dzieci spały spokojnie, owinięte w kocyk i przytulone do siebie. W kuchni panował bałagan: stół pokryty był okruchami, a na środku stał pusty słoik po śmietanie. Ugasiła pragnienie wodą z kranu i usiadła na krześle, rozkoszując się ciszą.
Zamek w drzwiach wejściowych był zepsuty, ale nadal nie było nic wartego kradzieży. Julia ostrożnie wyszła na zewnątrz, zostawiając dzieci pod opieką sąsiadki, cioci Galii. Kilka godzin później sąsiadka usłyszała pukanie do drzwi.
W korytarzu stał młody mężczyzna, który przedstawił się jako Anton, przyjaciel Julii ze studiów. Po krótkiej rozmowie na temat obecnej sytuacji Julii, ciocia Galia poprosiła go, aby przyszedł zobaczyć się z dziećmi.
Dzieci były zaintrygowane nieznajomym, a dziewczynka niewinnie zapytała, czy przyniósł jakieś jedzenie. Zaskoczony Anton obiecał, że wkrótce wróci z jedzeniem i wyszedł. Po 30 minutach wrócił z dwiema torbami.
Dzieci z przyjemnością zjadły bułeczki i mleko. Następnie Anton posprzątał kuchnię. Wkrótce ich matka wróciła do domu i była zaskoczona, gdy zastała w kuchni swoją koleżankę ze studiów. Rozmawiali, wspominając czasy studenckie.
Okazało się, że usłyszał o trudnej sytuacji Julii od wspólnych znajomych. Po kolacji Anton obiecał wrócić następnego dnia i wyszedł. Następnego ranka Julia posprzątała mieszkanie i zajęła się dziećmi, mając nadzieję na powrót przyjaciela. Ale ślusarz przyszedł z nim i obiecał naprawić zepsuty zamek w drzwiach, gdy byli w parku. Dzieci, zwłaszcza
Wołodia, cieszyły się z wielu przejażdżek, ale Alina zaczęła spać pod koniec wycieczki. Anton zabrał śpiącą dziewczynkę z powrotem do samochodu, co było dla niego nowym doświadczeniem, ponieważ był bezdzietny i nieżonaty.
Kiedy wrócili do mieszkania, okazało się, że ślusarz skończył swoją pracę. Anton wręczył Julii klucze do nowego zamka. Była również pod wrażeniem nowych kranów i plastikowych rur.
W spontanicznym wybuchu radości uściskała i ucałowała przyjaciela. Potem nagle wyszła, zostawiając Antona samego w mieszkaniu. Kiedy wróciła, przytulił ją do siebie i zadeklarował, że chce zostać z nią na zawsze. Uśmiechnęła się i obiecała kochać go i być mu posłuszną do końca życia.