Od dłuższego czasu mieszkam sam. Mam dobrą pracę i stabilny dochód. Udało mi się nawet kupić ładne mieszkanie z dużą przestrzenią. Ale po co mi jednopokojowe mieszkanie, skoro wyjdę za mąż, urodzę dziecko i co wtedy? Czy nie powinniśmy być wszyscy stłoczeni w jednym pokoju?
Nawiasem mówiąc, ten pomysł podsunęła mi moja szefowa, kiedy podzieliłem się z nią moim pragnieniem kupna mieszkania. Zasugerowała dobrą opcję: jej znajomi zdecydowali się przeprowadzić do innego kraju i sprzedawali swoje domy w dobrej cenie wraz z meblami i sprzętem AGD.
W ten sposób dostałam własne mieszkanie, które okazało się bardzo przytulne. Bardzo podobały mi się przestronne pokoje, ogromny balkon i izolowana loggia. To było po prostu marzenie! Kiedy wracałem z pracy do domu, regularnie spotykałem niebieskooką dziewczynę.
Pewnego dnia spotkałem ją i powiedziała mi, że ma na imię Elena. Zauważyłem, że była źle ubrana i zawsze głodna. Więc często ją karmiłem. Pewnego dnia zapytałam ją, co stało się z jej rodzicami. Olena powiedziała mi, że kiedyś miała szczęśliwą rodzinę: matkę, ojca i ją. Jednak jej matka zmarła, a ojciec postanowił ożenić się ponownie i sprowadził do domu inną kobietę. Miała już własne dzieci i traktowała je z niepokojem i troską.
Elena musiała zadowolić się faktem, że zostanie z bratem i siostrą, którymi będzie musiała się zająć. Było mi bardzo żal dzieci, słowa nie są w stanie tego wyrazić. Po jakimś czasie poznałem Aleksieja, który wraz z rodzicami był właścicielem sieci małych piekarni. Biznes szybko się rozwijał. Alexey pochodzi z dużej rodziny.
Kiedy poznaliśmy jego rodzinę, od razu się polubiliśmy. Kolejny kwartał w pracy właśnie się kończył, więc często wracałem do domu późno. Przez jakiś czas nie widywaliśmy się z Leną. Jednak pewnego dnia wróciłem do domu wcześnie i wpadłem na dziewczynę przy wejściu. Było zimno, Lena miała na sobie podartą lekką kurtkę, a dziewczyna ciągle chrupała.
Gdy tylko się zbliżyłem, poprosiła, żeby do niej podejść i od razu zapytała, czy może spędzić ze mną noc. Nie mogłem jej odmówić, napełniłem wannę, żeby się rozgrzała, nakarmiłem kolacją, a dziecko szybko zasnęło. W tym samym czasie zadzwoniłem do Aleksieja i opowiedziałem mu o wszystkim. On i jego mama przyjechali od razu.
Nagle poprosił mnie o rękę. Oczywiście nie odmówiłam. Nie organizowaliśmy hucznego wesela, po prostu się pobraliśmy. Natychmiast zaczęli zbierać dokumenty, aby adoptować Elenę. Jak się okazało, ojciec dziecka zmarł do tego czasu, a Elena została sierotą i mieszkała z drugą żoną ojca. Kilka miesięcy później adoptowaliśmy dziewczynkę, a nasza córka była bardzo szczęśliwa, że znalazła kochającą rodzinę. Rok później Elena miała brata, Olega.
Dziewczyna bała się, że wraz z narodzinami własnego dziecka zmienimy nasze podejście do niej, ale nadal kochaliśmy ją tak samo, uspokoiła się i zaczęła pomagać przy bracie. Nasza rodzina jest bardzo silna i szczęśliwa. Olena, choć wie, że jest matką zastępczą, nie uważa się za nią.
Nigdy o tym nie rozmawiałyśmy, bo ona tego nie chce. Minęło wiele lat, Olena dorosła i wyszła za mąż. Chociaż teraz mieszka oddzielnie od nas, ona i jej mąż odwiedzają nas regularnie. Dla mnie wciąż jest tą małą dziewczynką, w której się zakochałem. I wiem, że ona też mnie kocha, nawet jeśli rzadko to mówi.