Bardzo często, gdy ludzie się rozwodzą, mówią z oburzeniem o swoich byłych żonach. Uważa się, że gdyby nie było skarg, nie byłoby rozwodów. Jednak pewnej kobiecie, która doświadczyła bardzo trudnych psychologicznie chwil podczas rozwodu z mężem, udało się znaleźć tylko dobre momenty.
Kobieta ta wyraziła swoją wdzięczność mężowi w liście otwartym. “Mój drogi były mężu.
Dzisiaj, w końcu, moje 15 lat życia z tobą dobiegło końca. Jak widzisz, odsiedziałem swoje w całości, od podpisania aktu małżeństwa w urzędzie stanu cywilnego do mojego podpisu na akcie małżeństwa. Teraz zostanę zwolniony z absolutnie czystym sumieniem. Na koniec chcę wyrazić moją szczerą wdzięczność za wszystko, co mi dałeś.
1. Dzięki tobie nauczyłem się znosić różne życiowe kłopoty, takie jak utrata kluczy, pieniędzy i telefonu komórkowego. Zawsze znajdowałem własne wyjście z każdej sytuacji, aby chronić Twoje wrażliwe nerwy.
2. Dzięki tobie nauczyłam się robić zastrzyki. Tak się złożyło, że dzieci były chore i nie można było wezwać pielęgniarki do domu. Musiałem więc sam zebrać się na odwagę i siłę. A potem musiałem przywrócić cię do życia.
3. Dzięki tobie nauczyłem się po mistrzowsku wykonywać wszelkie domowe naprawy. Przekleństwo półki to nie problem. Wymiana rury odpływowej pod zlewem to obowiązek. Nigdy nie miałeś na to czasu ani energii. Musiałam więc sama nauczyć się tak trudnych narzędzi jak śrubokręt, klucz nastawny i młotek. Ale teraz nie boję się zostać w domu bez męża.
4. Dzięki tobie nauczyłam się negocjować z urzędem mieszkaniowym, radzić sobie z policją drogową, płacić mandaty i pisać pisma wyjaśniające. Nawiasem mówiąc, po odebraniu ci prawa jazdy musiałem nauczyć się prowadzić, ponieważ musiałem transportować twoje niezbyt zdrowe ciało z imprez.
5. Dzięki Tobie mam bardzo dobrą wysportowaną sylwetkę, bo jestem w ciągłym ruchu: muszę nosić torby z zakupami do domu, albo przekopać cały ogródek łopatą, bo w tym momencie łapie Cię skurcz w lewym palcu i nie możesz wstać z kanapy.
6. Dzięki tobie nauczyłem się kilku zawodów, ponieważ przynajmniej ktoś w naszej rodzinie musiał zarabiać pieniądze.
7. Cóż, jestem ci naprawdę wdzięczny za to, że mnie zostawiłeś, zmęczony całkowitym niezrozumieniem twojej delikatnej natury. Wyszedłeś, głośno trzaskając drzwiami. Być może dlatego nie usłyszał westchnienia ulgi, które wyrwało mi się z piersi”.