Postanowiłam świętować moje 60. urodziny tylko z moim mężem, bez zapraszania gości.
Nie miałam już energii na bycie gospodarzem, więc postanowiłam uczcić ten dzień w sposób, który był zgodny z moją duszą – nie martwiąc się o to, co pomyślą inni. Spędziłam ten wyjątkowy dzień z moim ukochanym.
Ubrani w nasze ulubione stroje udaliśmy się do restauracji nad jeziorem.
Delektowaliśmy się wykwintnym jedzeniem i gruzińskim winem przy świecach, otoczeni bukietem róż od mojego męża.
Popijając wino, spojrzałam mu w oczy, które po tylu latach wciąż płonęły miłością. Pocałował mnie namiętnie, dając dowód swojej niezmiennej miłości. Wspominaliśmy nasze pierwsze spotkanie, jak urzekłam go swoją niebieską sukienką i ciemnymi włosami. Nasze połączenie było natychmiastowe – prawdziwe spotkanie bratnich dusz.
Nasze małżeństwo przetrwało ponad 35 lat, z próbami, leczeniem, niepokojem i bólem, ale przeszliśmy przez to wszystko, wzmacniając naszą więź i wychowując dwoje wspaniałych dzieci, Andrija i Solomiyę, którzy teraz odwiedzają nas z własnymi dziećmi.
Tego wieczoru byliśmy tylko we dwoje, zanurzeni w naszym świecie, obojętni na świat zewnętrzny.
Nasze serca były całkowicie zsynchronizowane, nasze uczucia nie zmieniły się z biegiem czasu. Nauczyliśmy się znajdować i dzielić chwile szczęścia, udowadniając, że lata nie są przeszkodą dla miłości i harmonii.